22.11.2022 11:57 32 WH/KWP Gdańsk
Policjanci z Gdańska Przymorza zatrzymali 24-latkę, która mieszkała z 2-letnią córką w namiocie. ”Z namiotu wydobywał się dym papierosowy, a dwulatka wyglądała na wyziębioną i miała na sobie koszulkę z krótkim rękawkiem”. Dziecko trafiło do szpitala na badania. Kobiecie grozi 5 lat więzienia.
W poniedziałek (21 listopada) policjanci zostali wezwani na tereny zalesione na al. Jana Pawła II w Gdańsku.
— Dyżurny otrzymał zgłoszenie od pracownika socjalnego, z którego wynikało, że jest tam rozstawiony namiot, w którym prawdopodobnie przebywa dziecko. Trzy osoby dorosłe, które tam mieszkają, nie chcą zgłaszającej oraz strażnika miejskiego wpuścić do środka – informują mundurowi.
Po przyjeździe na miejsce, policjanci zobaczyli namiot, z którego wydobywał się dym papierosowy, a dwuletnia dziewczynka wyglądała na wyziębioną i miała na sobie koszulkę z krótkim rękawkiem. Wylegitymowali mężczyznę oraz dwie kobiety. Jedna z nich była matką dziecka.
— Funkcjonariusze natychmiast okryli dziecko kocami i folią termiczną oraz wezwali karetkę. Po wstępnym badaniu dziewczynki lekarz stwierdził, że dziecko jest wychłodzone, głodne i ma infekcję górnych dróg oddechowych. Dziecko zostało przewiezione do szpitala na dalsze badania – relacjonują policjanci.
24-letnia matka dziewczynki została zatrzymana i doprowadzona do policyjnego aresztu. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Materiały w tej sprawie zostaną przekazane do sądu rodzinnego. Kobiecie grozi 5 lat więzienia za przestępstwo narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu osoby, nad którą ma się obowiązek opieki.
— Funkcjonariusze proszą, aby widząc osobę leżącą w parku, na dworcu lub w innym miejscu niemieszkalnym, nie przechodzić obojętnie i sprawdzić, czy nie potrzebuje pomocy. Prosimy dzwonić na numery alarmowe i informować o takich sytuacjach. Policjanci sprawdzą, czy i jaka pomoc jest potrzebna. Nie bądźmy obojętni, jeden telefon może uratować komuś życie – apelują policjanci.