Zgodnie z rozporządzeniami tzw. ustawy deregulacyjnej bis, zaległy urlop trzeba będzie wykorzystać najpóźniej do końca września. W porównaniu z obecnym przepisem to diametralna różnica. Wydłużenie czasu na wykorzystanie zaległego urlopu ma usprawnić organizację pracy.
Zmiany dotyczą urlopu planowanego, nie uwzględniają natomiast tzw. urlopów na żądanie. Więcej czasu na gospodarowanie wolnymi dniami ma przyczynić się do zwiększania komfortu zarówno pracowników, jak i pracodawców. Ma być łatwiej o dogodny termin dla obu stron. Teraz zaległy urlop musieliśmy wykorzystać w mało atrakcyjnym okresie wypoczynkowym.
Zmiany cieszą zarówno pracowników, jak i pracodawców. Braki kadrowe w okresie urlopu nie będą już częstym zjawiskiem. Planowanie wolnego będzie dużo łatwiejsze. Niektórzy jednak sugerują, że jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby przedłużenie okresu na wykorzystanie urlopu aż do końca roku.