Mieszkaniec Wejherowa – były radny i pedagog potrzebuje krwi. Zbigniew Chuchała choruje na ostrą białaczkę szpikową, jego rodzina prosi o pomoc.
Mężczyzna jest pacjentem Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, obecnie transfuzje krwi odbywają się w wejherowskim szpitalu.
— Tata choruje na ostrą białaczkę szpikową, przed nim leczenie, ale przetoczeń będzie potrzebował dużo, w każdym momencie – informuje córka Pana Zbigniewa Natalia Derewicz-Patoka.
Zbigniew Chuchała w przeszłości pełnił funkcję radnego miasta Wejherowa, potem także powiatu wejherowskiego, piastował różne stanowiska urzędowe.
— Był także lubianym nauczycielem nauk ekonomicznych, wspaniałym pedagogiem, przyjacielem młodzieży. Tata swoją postawą obywatelską i zaangażowaniem w życie społeczne po dziś dzień budzi w ludziach ducha walki o wolność i równość na świecie. Rodzicie od zawsze oboje działają na rzecz Wejherowa. Są lubiani, szanowani i całe swoje serce oddają rodzinie i ludziom. Tata ma cudowną żonę. Mama, Beata Chuchała jest pediatrą, oddaną swoim pacjentom. Od ponad 40 lat leczy dzieci z Wejherowa i okolic - mówi Natalia Derewicz-Patoka.
Fot. Natalia Derewicz-Patoka
Krew dla Zbigniewa Chuchały można oddawać w każdej stacji krwiodawstwa w całej Polsce podając imię i nazwisko pacjenta i informację, że znajduje się w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Grupa krwi nie ma znaczenia.
— Tata jest wdzięczny każdemu, kto odda krew, nie tylko dla niego, ale i dla innych potrzebujących, bo każdy z nas w każdej chwili może jej potrzebować – dodaje córka Pana Zbigniewa.