Policjanci zwalczający przestępczość samochodową w ciągu jednego dnia do dwóch różnych spraw zatrzymali trzech mężczyzn, podejrzanych o kradzieże samochodów. W jednym jak i drugim przypadku sprawcy na swój łup wybierali samochody starsze rocznikowo, aby potem sprzedać je na złomowcach. Obie sprawy mają charakter rozwojowy i policjanci cały czas wyjaśniają ich okoliczności.
Policjanci zwalczający przestępczość samochodową w ciągu jednego dnia do dwóch różnych spraw zatrzymali trzech mężczyzn, podejrzanych o kradzieże samochodów.
Najpierw w ręce mundurowych wpadł 36-letni mieszkaniec okolic Lęborka. Funkcjonariusze ustalili, że dzień wcześniej ukradł on volkswagena golfa z ul. Marynarki Polskiej w Gdańsku. Po tym jak 36-latek wytypował na swój łup auto 44-letniego gdańszczanina, zadzwonił do firmy zajmującej się skupem złomu i powiedział, że chce sprzedać swój samochód. Po chwili pojawiła się laweta, która zabrała volkswagena, a sprawca pojechał do domu z gotówką, którą otrzymał za cudze auto.
Policjanci dotarli do miejsca, w którym 36-latek spieniężył łup. Na terenie złomowca funkcjonariusze znaleźli skradzionego golfa, pociętego już na elementy.
Dwie godziny później policjanci tego samego wydziału zatrzymali w Lęborku mężczyzn w wieku 30 i 18 lat. Praca funkcjonariuszy wykazała, że z kolei ten duet przestępczy ma na swoim koncie kradzież volkswagena golfa z ul. Srebrnej. W dniu w którym doszło do przestępstwa, obaj sprawcy pojawili się na parkingu niestrzeżonym i na przyczepę zapakowali auto należące do 54-letniej gdańszczanki.
Następnie złodzieje sprzedali samochód na terenie jednego z lęborskich złomowców. Zatrzymany 30-latek był już wcześniej karany za oszustwo i kradzieże.
Wszyscy mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży samochodów. Policjanci cały czas wyjaśniają okoliczności obu tych spraw, i ustalają czy sprawcy nie mają na sowim koncie znacznie więcej podobnych przestępstw.
Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.