20.07.2022 15:30 1 WH/Pomorska Policja
Niedokończona budowa zamku w Łapalicach cieszy się popularnością wśród turystów. Niewielu jednak wie, że to nielegalna atrakcja, na którą wejście obowiązuje kategoryczny zakaz. Policjanci ostrzegają i apelują o bezpieczeństwo. Taka „wycieczka” może skończyć się pouczeniem czy mandatem, a w najgorszym wypadku tragedią.
Obiekt w Łapalicach to niedokończona budowa, która rozpoczęła się w latach osiemdziesiątych. To najmłodszy zamek i jedna z najpopularniejszych samowoli budowlanych w Polsce.
Czytaj także: Nowoczesna tradycyjność, czyli zamek w Łapalicach
Niecodzienny budynek przyciąga turystów z regionu i z całego kraju. Policjanci przypominają, że to niebezpieczna i nielegalna atrakcja.
— To budowa, na której wejście obowiązuje kategoryczny zakaz. Oprócz niebezpieczeństwa jakie wiąże się z wejściem na teren „zamku” osoby przyjeżdżające nie stosują się do znaków zakazu jakie obowiązują w rejonie budowy. Droga dojazdowa objęta jest zakazem ruchu, który przedstawia znak B-1. Dodatkowo pod samą bramą „zamku” widnieje znak B-36, który oznacza zakaz zatrzymywania się – relacjonują mundurowi. - Osoby zwiedzające budowę swoimi samochodami blokują wjazd oraz przejazd okolicznym mieszkańcom. Apelujemy o rozsądek i nie wchodzenie na teren zamku!
Pod koniec 2021 roku na terenie zamku doszło do wypadku dwóch 15-latków, którzy wpadli do szybu windy o głębokości ponad siedmiu metrów. Obaj, z obrażeniami ciała, zostali trafili do szpitala.
Policjanci codziennie patrolują teren przyległy do obiektu. Odnotowują wiele interwencji związanych z niestosowaniem się do znaków zakazu. Kończy się to pouczeniami, mandatami lub wnioskami o ukaranie do sądu.