04.07.2022 14:00 9 PM/SM Wejherowo
Był pobudzony, agresywny i rzucał butelkami na ulicę i chodnik. Po interwencji straży miejskiej okazał o się, że jest to nieletni mieszkaniec Elbląga, który był poszukiwany przez policję w Polsce po ucieczce z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.
W ostatnim czasie straż miejska otrzymała zgłoszenie, że w okolicy postoju taksówek przy ul. 10 Lutego w Wejherowie, pobudzony i agresywny młody mężczyzna rzuca butelkami na ulicę i chodnik.
— Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze straży miejskiej zastali młodego mężczyznę, który stał na chodniku i trzymał w ręku potłuczoną butelkę tzw. "tulipana". W pewnym momencie ruszył do ucieczki w kierunku ulicy Kopernika. Nie reagował na wezwania do zatrzymania się - informuje Zenon Hinca, komendant wejherowskiej straży miejskiej.
W wyniku pościgu mężczyzna został ujęty. Jak relacjonują strażnicy nie było z nim werbalnego kontaktu.
— Mówił nielogicznie i nieskładnie, tak jakby znajdował się pod działaniem środków odurzających. Nie była też wyczuwalna od niego woń alkoholu. Po penetracji pobliskiego terenu, po obu stronach ulicy 10 Lutego zauważyć można było jedynie porozbijane butelki. Innych uszkodzeń nie stwierdzono - dodaje Zenon Hinca. - * Całe zdarzenie miało miejsce tuż po godzinie 22. Na ulicy nie było dużego ruchu pieszych. Na szczęście nikt nie stanął na drodze tego młodego nieobliczalnego, pobudzonego i agresywnego chłopca, bo tragedia mogłaby być gotowa* - dodaje.
Okazało się, że był to nieletni mieszkaniec Elbląga, który był poszukiwany przez policję w Polsce po ucieczce z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego.