Pili razem alkohol, a następnie 44-latka pobiła i okradła 28-letniego mieszkańca Gdańska. Kobiecie grozi 12 lat więzienia. Zatrzymany został także 56-letni partner kobiety, który miał kartę bankomatową pokrzywdzonego, był też poszukiwany. Jemu grożą 2 lata więzienia.
W miniony wtorek (21 czerwca) policjanci z komisariatu na gdańskim Przymorzu odebrali zgłoszenie, że przy jednym ze sklepów doszło do rozboju. 28-letni mieszkaniec Gdańska został pobity i okradziony przez kobietę, którą poznał kilka godzin wcześniej. Osoby wspólnie spożywały alkohol, a po zakończeniu spotkania, kobieta pobiła pokrzywdzonego i ukradła mu telefon oraz portfel.
— Policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Funkcjonariusze m.in. sprawdzili nagrania kamer monitoringu. Wywiadowcy podczas analizowania nagrań zauważyli kobietę, której wygląd szczegółowo opisał wcześniej pokrzywdzony. Policjanci dzięki dobremu rozpoznaniu szybko ustalili tożsamość kobiety oraz jej partnera, który jak się okazało, także miał związek ze zdarzeniem. Trop doprowadził policjantów do jednego z mieszkań w Jelitkowie. Jeszcze tego samego dnia tuż po godz. 15:00 funkcjonariusze zatrzymali w nim 44-letnią kobietę oraz jej 56-letniego partnera - informuje gdańska policja.
Podczas kontroli policjanci znaleźli w torebce kobiety telefon pokrzywdzonego, a przy jej partnerze ukradzioną kartę bankomatową. Mężczyzna był też poszukiwany listem gończym w celu odbycia kary więzienia. Osoby zostały zatrzymane i trafiły do policyjnego aresztu.
44-letnia mieszkanka Gdańska oraz jej 56-letni partner zostali doprowadzeni do prokuratora i usłyszeli zarzuty. Kobieta odpowie za rozbój i grozi jej kara 12 lat więzienia. Jej partner, przy którym policjanci ujawnili ukradzioną kartę bankomatową, może trafić na 2 lata do więzienia. Jeszcze dziś sąd rozpatrzy także prokuratorski wniosek o areszt dla 44-latki.
Za rozbój grozi kara 12 lat więzienia. Za ukrywanie lub niszczenie dokumentu grozi kara 2 lat więzienia.