15.06.2022 12:02 16 PM
Przechodzą przez jezdnię na przejściu dla pieszych, wyposażeni w transparenty i flagi – rybacy rozpoczęli w środę (15 czerwca) po godzinie 11:00 zgromadzenie spontaniczne we Władysławowie. Na miejscu bezpieczeństwa pilnuje kilkudziesięciu policjantów.
Protestujący zebrali się na zgromadzeniu spontanicznym, wcześniej nie otrzymali zgody sądu. Burmistrz Władysławowa wydał decyzję odmowną na wniosek o zorganizowanie protestu na drodze wojewódzkiej.
— Uważam, że jedyna droga prowadząca na Półwysep, nie jest dobrym miejscem na protest, ze względów bezpieczeństwa. Wniosek wpłynął z Łeby, a chcą protestować we Władysławowie? Proszę organizatorów, aby jechali protestować pod ministerstwo, a nie w miejscowości turystycznej – napisał Roman Kużel, burmistrz Władysławowa.
Burmistrz Jastarni poinformował w poniedziałek, że sąd oddalił odwołanie do decyzji burmistrza.
— Przypominam, miała się odbyć kolejna blokada drogi, kosztem turystów i mieszkańców półwyspu. Dziękuję burmistrzowi Władysławowa Romanowi Kużlowi i sądowi rozpatrującemu sprawę – napisał na swoim Facebooku burmistrz Jastarni Tyberiusz Narkowicz.
Rybacy zebrali się w środę we Władysławowie na zgromadzeniu spontanicznym. Protestujący przechodzą przez przejście, następnie policja przepuszcza samochody.
— Policjanci asekurują protestujących, żeby żaden z nich nie wtargnął pod pojazd. Dbamy o bezpieczeństwo protestujących, jak i innych uczestników ruchu drogowego. W zabezpieczeniu zgromadzenia spontanicznego bierze udział kilkudziesięciu policjantów – informuje mł.asp. Łukasz Brzeziński z puckiej komendy.
Protest potrwa najprawdopodobniej dwie godziny.