03.06.2022 12:00 1 AB/siepomaga.pl
Leoś potrzebuje operacji w USA. Jest to jedyna szansa na to, aby mógł mówić i słyszeć. 20-miesięczny chłopiec mieszkający w Ostrowie (gmina Władysławowo) nie ma jednego uszka, urodził się z mikrocją i atrezją. 'Z prawej strony główki synka, tam, gdzie powinno być małżowina uszna, jest pustka' - czytamy na stronie zbiórki.
Leoś na co dzień mieszka w miejscowości Ostrowo w powiecie puckim. Urodził się z chorobą, przez którą nie ma jednego uszka. Po czasie okazało się, że chłopiec ma problemy z napięciem mięśniowym.
— Niestety, wciąż nie wykonano u Leona żadnej diagnostyki obrazowej, dlatego nie wiemy, jak wygląda wewnętrzna część ucha. Czy posiada on kanał słuchowy, czy nie... Neurolog odradzał nam na tym etapie tego typu badania z powodu ryzyka regresu rozwojowego - informują rodzice Leosia.
Chłopiec słyszy tylko na jedno uszko. Jak informują rodzice chłopca, w Polsce nie będzie możliwości zoperowania wady u tak małego dziecka.
— Takie wady skutecznie operuje się za to w USA. Dzięki jednej operacji synek stanie się zupełnie zdrowym chłopcem - lekarze zrekonstruują jego małżowinę uszną i, w zależności od tego, jak wygląda ucho w środku, otworzą kanał słuchowy albo wszczepią specjalny implant. Leoś będzie mógł słyszeć i rozwijać się jak każde dziecko - czytamy dalej na portalu siepomaga.pl.
Rodzice założyli zbiórkę na operację w USA, która może kosztować około kilkuset tysięcy złotych.
— Chcemy, żeby Leon mógł żyć, słyszeć i mówić jak inne dzieci, a może nam to umożliwić tylko operacja w USA. Bardzo prosimy o odzew i pomoc. Będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą pomoc - dodają rodzice Leosia.
Link do zbiórki znajduje się poniżej. Powstała również grupa licytacyjna na rzecz zbiórki dla Leosia. Link znajduje się tutaj.