25.05.2022 14:00 6 PM
Nieznany sprawca bądź sprawcy napisali na elewacji budynku helskiego urzędu miasta napisy obrażające burmistrza. Sprawą zajmuje się policja, a włodarz Helu wyznaczył nagrodę dla osoby, która przyczyni się wykrycia sprawcy aktu wandalizmu. Oprócz tego kilka miesięcy temu również nieznany sprawca wybił szyby w mieszkaniu, a 10 dni temu odkręcił śruby w kołach auta należącego do firmy żony Wądołowskiego.
W miniony weekend, w nocy z soboty (21 maja) na niedzielę (22 maja) w Helu miał miejsce akt wandalizmu.
— Zniszczona została elewacja budynku urzędu miasta, poprzez namalowanie napisów na dwóch ścianach, od strony ulicy Żeglarskiej i od strony Muzeum Rybołówstwa. Sprawą zajmuje się policja, wykonano dokumentację zdjęciową, zabezpieczony został zapis monitoringu – napisał Mirosław Wądołowski, burmistrz Helu.
W przypadku wykrycia sprawcy, burmistrz będzie domagał się publicznych przeprosin i nawiązki, którą przekażę na rzecz organizacji pożytku publicznego.
— Treść wykonanego przez sprawcę napisu godzi w moje dobre imię i nosi znamiona czynu zabronionego jakim jest zniesławienie. Domagał się będę publicznych przeprosin i nawiązki, którą przekażę na rzecz organizacji pożytku publicznego – dodaje burmistrz.
Burmistrz wyznaczył nagrodę w wysokości 2 tys. zł dla osoby, która przyczyni się do wykrycia sprawcy.
Ewentualne zgłoszenia potencjalnego sprawcy należy zgłaszać do policji pod numerami telefonów: 47 74 25 381 lub 47 74 25 222.
Oprócz tego Mirosław Wądołowski wskazuje, że w ostatnim czasie na portalu społecznościowym Facebook zaczęły pojawiać się informacje i komentarze, które także godzą w jego dobre imię.
— Jeżeli ktoś uważa, że jest w posiadaniu informacji o rzekomo popełnianych przeze mnie przestępstwach, niech to zgłasza właściwym organom, a nie poprzez internet anonimowo publikuje podłe insynuacje i mnie pomawia. Tu również w przypadku ustalenia administratora profilu i autorów wpisów domagał się będę przeprosin i nawiązek, które też przekażę na rzecz organizacji pożytku publicznego – czytamy w oświadczeniu.
Burmistrz ostatnie wydarzenia łączy także z incydentem, do którego doszło w nocy z 8 na 9 października ubiegłego roku, kiedy nieznany sprawca wybił szyby w jego mieszkaniu. To jednak nie koniec.
— Około 10 dni temu ktoś poluzował śruby w jednym z kół samochodu, którego właścicielem jest firma mojej żony, co o mały włos nie skończyło się poważnym wypadkiem, a nawet katastrofą w ruchu drogowym. Autem w tym czasie jechała moja żona. Ta sprawa również została zgłoszona na policję i mam nadzieję, że tym razem zakończy się ustaleniem i skazaniem sprawcy – dodaje Wądołowski.
Burmistrz zapewnił również, ze nie zrezygnuje ze swojej funkcji.