Sześcioletni Tymoteusz jako jedyny na świecie walczy z chorobą genetyczną, która nie ma jeszcze nazwy. W niedzielę (22 maja) odbył się Charytatywny Turniej Piłki Nożnej o Puchar Prezydenta Miasta Wejherowa, podczas którego zbierano środki na dalszą rehabilitację chłopca.
W rywalizacji w Wejherowie wzięło udział dziewięć zespół z całego powiatu. Zawodnicy mieli bojowe nastawienie, jednak wszyscy wiedzieli, że najważniejsza jest pomoc chłopcu.
— Atmosfera jest wspaniała, zawodnicy wiedzą czemu tutaj są. Aspekt sportowy oczywiście jest bardzo ważny, natomiast wszyscy wiemy że przede wszystkim zbieramy pieniążki dla małego Tymoteusza. Gramy o to, żeby zebrać jak najwięcej pieniążków - mówi Wojciech Kuziel, radny gminy Wejherowo.
Turniej rozgrywany był systemem każdy z każdym. Oprócz rywalizacji sportowej, na miejscu odbył się rodzinny piknik z kiermaszem ciast i innymi atrakcjami. Uzbierane pieniądze zostaną przekazane na dalsze leczenie i rehabilitację Tymoteusza.
— Walczymy o to, żeby Tymek w życiu był jak najbardziej wyprowadzony do przodu, póki co się rehabilituje. Jeździmy po specjalistach i walczymy o lepsze jutro. Priorytetem dla nas jest to, żeby kiedyś zaczął mówić. Pieniążki zostaną przeznaczone na jego dalszą terapię, rehabilitację i sprzęty ortopedyczne - mówi Patrycja Michalska, mama Tymoteusza.