10.05.2022 16:30 8 AB/TTM
Zygmunt Leśniowski to wieloletni mieszkaniec miasta, artysta i rzeźbiarz. Jego imieniem nazwano skwer u zbiegu ulic Konopnickiej i Morskiej w Wejherowie. Skwer otrzymał takie imię z inicjatywy mieszkańców, którą poparła rada miasta.
— To była inicjatywa mieszkańców, żeby ten teren zielony miał swoją nazwę. Najlepiej, żeby była to nazwa osoby, która przyczyniła się do powstania tego terenu. Tą osobą jest Zygmunt Leśniowski. Ta inicjatywa została poparta przez radnych miasta - mówi Krzysztof Hildebrandt, prezydent Wejherowa.
Na uroczystości obecna była żona Zygmunta Leśniowskiego, która nie kryła swojego wzruszenia.
— Jestem bardzo wzruszona i wierzę w to, że tak długo jak pamiętamy kogoś, tak długo ten ktoś żyje. Wierzę, że ten skrawek ziemi będzie go długo pamiętał, czyli mój mąż będzie długo żył w pamięci ludzkiej. Cieszy to, że ludzie chcieli mieć taki skrawek ziemi i pamiętali, kto był jego twórcą. Jego prace znajdują się w Watykanie, Japonii, Stanach Zjednoczonych, w całej prawie Europie. Swoimi pracami wzruszał ludzi - mówi Romualda Leśniowska, żona Zygmunta Leśniowskiego.
Zygmunt Leśniowski został pośmiertnie uhonorowany medalem róży, za wpisanie się w przestrzeń kulturalną i społeczną Wejherowa.