09.05.2022 15:00 0 AB/TTM
Od piątku (6 maja) do niedzieli (9 maja) na Zatoce Puckiej odbywały się zawody Grand Prix - Japa Cup w formule windsurfing foil. W Pucku wystartowali zawodnicy nie tylko z Polski, ale także z Łotwy.
Zawody trwały przez cały weekend, a w ciągu jednego dnia organizatorzy mogli przeprowadzić maksymalnie sześć wyścigów. Rywalizacja była podzielona na juniorów i seniorów.
— Żeglarstwo deskowe wymaga od nas dużo cierpliwości. W Pucku często jesteśmy rozpieszczani, więc jeżeli jednego dnia nie wychodzi to nie obrażamy się i cieszymy się, że tu jesteśmy. Tutaj się bardziej fruwa niż pływa, uśmiechy na twarzach są ogromne, prędkości też są duże, więc wszyscy się cieszą - mówi Piotr Oleksiak z Międzynarodowego Stowarzyszenia Windsurfingu.
W regatach wystartowali najlepsi zawodnicy w Polsce, ale także zawodnicy z Łotwy. Zdaniem organizatorów, na Zatoce Puckiej pływały znane nazwiska na arenie międzynarodowej.
— Rywalizacja jest zacięta. Ci najlepsi są w czubie. Zatoka Pucka to znakomity akwen dla Foil Windsurfing - dodaje Piotr Oleksiak.