Na lotnisku w Gdańsku przymusowo lądował samolot lecący z Warszawy do Oslo. Powodem była informacja o zagrożeniu bezpieczeństwa lotu. Do akcji wkroczyli funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Gdańsku, którzy przeprowadzili rozpoznanie pirotechniczne. Na szczęście alarm okazał się fałszywy.
Do zdarzenia doszło w środę (20 kwietnia) na lotnisku w Gdańsku. Samolotem podróżowało około 200 pasażerów i załoga.
— Strażnicy graniczni dokładnie sprawdzili wszystkie bagaże rejestrowane i podręczne, pirotechnicy przeszukali także samą maszynę. Nie ujawnili żadnych materiałów i urządzeń, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu - informuje Morski Oddział Straży Granicznej.
Po zakończeniu działań przez służby lotniskowe samolot kontynuował lot do Norwegii.