Pijani rodzice zgubili swoje dziecko na placu zabaw. 5-latką zajęli się świadkowie, którzy zawiadomili policję. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny, a dorośli mogą usłyszeć zarzuty narażenia dziewczynki na niebezpieczeństwo.
We wtorek (15 marca) przed godziną 16:30 gdańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanych rodzicach, którzy szukają swojego dziecka. Po przyjeździe funkcjonariuszy okazało się, że dziewczynką zaopiekowali się świadkowie zdarzenia.
— Po chwili na miejscu pojawili się rodzice dziecka, 36-letnia matka oraz 45-letni ojciec. Policjanci sprawdzili ich trzeźwość i szybko okazało się, że kobieta ma ponad promil alkoholu w organizmie, a mężczyzna prawie dwa promile. 5-latka trafiła pod opiekę specjalistów z placówki opiekuńczej - informują gdańscy policjanci.
Rodzice dziewczynki trafili do aresztu i niewykluczone, że odpowiedzą przed sądem za narażenie dziewczynki na niebezpieczeństwo. Za to przestępstwo grozi kara 5 lat więzienia. Policjanci nadal pracują nad sprawą, zabezpieczają monitoring, przesłuchali również świadków.
