09.03.2022 09:52 0 WH/AB
Znajomi pili razem alkohol. W trakcie mężczyzna miał zadać szereg ran ostrym narzędziem w pobliżu głowy i szyi 46-letniej kobiety. 63-latek został przesłuchany i nie przyznał się do winy. Twierdzi, że nie pamięta, co się wydarzyło.
W niedzielę (6 marca) w nocy policjanci otrzymali zgłoszenie i pojechali do jednego z mieszkań w Redzie, gdzie miało dojść do morderstwa kobiety. Podejrzanym jest 63-letni mężczyzna. Więcej o sprawie w naszym artykule.
Znamy wyniki sekcji zwłok kobiety.
— W toku sekcji biegły stwierdził szereg ran kłutych i ran kuto-ciętych zlokalizowanych głównie w obrębie głowy, ale przede wszystkim szyi, które dosyć mocno krwawiły. Bezpośrednią przyczyną śmierci była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa w następstwie wykrwawienia – wyjaśnia Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mężczyzna usłyszał zarzut dokonania zabójstwa w zamiarze ewentualnym, za co grozi mu dożywocie. 63-latek nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.
— Przesłuchiwany wskazał, że nie pamięta, co się wydarzyło. To nie są osoby spowinowacone, są to osoby, które się znały. Wspólnie spożywały alkohol i w trakcie tego doszło do zdarzenia – dodaje Gawryluk.
Prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Wkrótce odbędzie się posiedzenie w tej sprawie.