20.02.2022 11:09 13 WH
W sobotę (19 lutego) strażacy z Pomorza mieli ręce pełne roboty z powodu wietrznej i ulewnej pogody. Druhowie z powiatów puckiego i wejherowskiego byli głównie wzywani do powalonych drzew, uszkodzonych dachów czy zalanych ulic. W Wierzchucinie runęła ściana budynku mieszkalnego.
W ostatnich dniach na terenie całej Polski odnotowuje się silne porywy wiatru. Wielkie zamieszanie i problemy spowodował orkan Zeynep. W Rozewiu odnotowano maksymalny poryw wiatru o prędkości 110 km/h, w Helu - 88 km/h, zaś w Gdyni - 85 km/h.
Jak informuje Pomorskie 998, w sobotę (19 lutego) do godziny 12:00 w całym województwie strażacy wyjeżdżali ponad 735 razy, z czego 55 w powiecie wejherowskim i ponad 20 w powiecie puckim. Najczęściej ich zadaniem było usuwanie wiatrołomów z jezdni, zabezpieczenie zerwanych opierzeń dachów. Nie zabrakło zgłoszeń związanych z ulewą - w Gościcinie i Gowinie druhowie wypompowywali wodę z zalanych ulic czy posesji, m.in. ulice Urocza, Równa i Jagodowa w Gowinie.
Do jednego z najpoważniejszych zdarzeń doszło w Wierzchucinie.
— Było to zawalenie się ściany w budynku mieszkalnym. Po przyjeździe na miejsce stwierdzono, że pod naporem wiatru doszło do zawalenia się ściany szczytowej. Nasi strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz przystąpili do ewakuacji mieszkańców do naszego wozu. W związku z uszkodzeniem napowietrznego przyłącza energetycznego zadysponowano pogotowie energetyczne. Dalsze działania skupiły się na ewakuacji mienia do samochodów dostawczych GOPS, w tym celu zadysponowano drugi nasz zastęp. Rodzinie został zorganizowany lokal zastępczy przez władze samorządowe - relacjonują druhowie.
Mieszkańcy Nordy mieli także problem z prądem. Na całym Pomorzu odnotowano masową awarię. Wyłączenia awaryjne dotknęły m.in. gminę Krokowa, gminę Puck, gminę Wejherowo czy Rumię.