10.02.2022 12:02 43 PM
Pijacki rajd 28-latka zakończył się na ulicy Batalionu Morskiego w Wejherowie, wcześniej spowodował kolizje w innych częściach miasta. Jego samochód był już tak zniszczony, że nie mógł jechać dalej. Zaczął uciekać na pieszo. Ujęli go świadkowie zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Pijany kierowca w środę (9 lutego) około godziny 16:00 szalał na drogach Wejherowa – wstępnie o zdarzeniu pisaliśmy tutaj.
Teraz policja podaje szczegółowy przebieg pijackiego rajdu. Okazuje się, że do pierwszej niebezpiecznej sytuacji doszło na ulicy Partyzantów.
— Kierowca jeepa cherokee najechał na tył kierowcy samochodu renault clio, następnie przejechał pasem zieleni i chodnikiem po drodze uderzając w znak drogowy i uciekł z miejsca zdarzenia – informuje asp. sztab. Anetta Potrykus z wejherowskiej komendy.
Do kolejnej kolizji doszło na ulicy Kotłowskiego, tam 28-latek na drodze wewnętrznej najechał na tył samochodu skoda, a następnie na tył samochodu volkswagen, który się przesunął i uderzył w betonowe donice.
— Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia i podczas swojej ucieczki, jadąc drogą wewnętrzną od ulicy Zachodniej do ronda na ulicy Batalionu Morskiego, nie ustąpił pierwszeństwa kierującej samochodu mazda i uderzył w znajdujący się za nią hyundai kona – dodaje asp. sztab. Anetta Potrykus.
Jeep był już tak zniszczony, że 28-latek nie mógł jechać dalej. Wyszedł z auta i zaczął uciekać na pieszo. Świadkowie widząc całą sytuację pobiegli za nim i go ujęli.
Na miejsce zostały wezwane policyjne patrole. Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do wejherowskiej komendy.
28-latek został poddany badaniom trzeźwości, które wykazały ze miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Pobrano pod niego krew do analizy, żeby ustalić czy nie był także pod wpływem innych zabronionych substancji.
Jak ustalili mundurowi jeep nie miał polisy OC.
Dzisiejszą noc mężczyzna spędził w policyjnym areszcie. Niebawem zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty dotyczące kierowania w stanie nietrzeźwości oraz spowodowania czterech zdarzeń drogowych.
Zgodnie z nowym taryfikatorem kierowca na miejscu zostałby ukarany za każdą kolizję mandatem do 5 tys. zł. Jeśli sprawy trafią do sądu wówczas za każdą spowodowaną kolizję drogową może zostać ukarany grzywną do 30 tys. zł.