08.02.2022 12:30 15 AB/Norda FM COVID-19
Na Pomorzu w ośmiu szpitalach zostanie uwolnionych w sumie 180 łóżek covidowych. W środę (9 lutego) zostanie zwołany sztab kryzysowy, na którym ma zapaść ostateczna decyzja. Pod uwagę jest brany szpital w Wejherowie, jednak tam termin może się zmienić, ze względu na przejście kwarantanny części personelu.
Plan uwolnienia łóżek ma za zadanie zwiększyć dostęp do zabiegów planowych, wówczas pacjenci z covidem będą kierowani przede wszystkim do szpitali tymczasowych i zakaźnych.
— Chcemy to robić sukcesywnie z zachowaniem bezpieczeństwa polegającego na tym, że w danej jednostce będziemy uwalniali część łóżek. Polega to na tym, że ci chorzy którzy mogą być wypisani ze szpitala będą uwalniali też łóżka i nowi na tę część nie będą przyjmowani - mówi Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki.
Pacjenci z koronawirusem nie będą przenoszeni do szpitala tymczasowego podczas pobytu w innym szpitalu.
— Wolimy, żeby chorzy, którzy kończą terapię w określonych szpitalach, zakończyli ją tam i będziemy wówczas mieli wolne łóżka dla chorych internistycznych. Natomiast szpital tymczasowy i zakaźny, które dysponują wolnymi miejscami, przejmą główne zadania chorych na Covid - dodaje Jerzy Karpiński.
Obecnie w województwie pomorskim jest 1200 łóżek covidowych, zajętych jest blisko 900.
— Obecnie obserwujemy przyrosty pacjentów w tych oddziałach, nie są one jednak tak lawinowe jak mieliśmy do tej pory. Chorzy trafiają w lepszym stanie niż poprzednio, nie muszą być podłączani pod respirator - relacjonuje lekarz wojewódzki.