01.02.2022 14:21 10 WH

Sztormy odsłoniły łódź na wydmie - ‘jutro może po niej nie być śladu’

Fot. Grzegorz Elmiś/Facebook

Szalejące w ostatnim czasie sztormy odkryły łódź zakopaną na plaży w okolicach Juraty. Najprawdopodobniej była to łódź robocza dezeta, która mogła służyć do przewożenia ludzi na redę bądź towarów. Niezwykły obiekt jest w złym stanie i wkrótce ma zniknąć. „Jutro może nie być śladu po jej istnieniu, pojutrze już nie będzie można znaleźć miejsca, gdzie ona jest” - mówi Zbigniew Wiekiera z Helskiego Kompleksu Muzealnego. Inni eksperci uważają, że to szalupa ratunkowa okrętu Nettelbeck, który zatonął w 1945 roku.

Morze skrywa wiele nieodkrytych skarbów i tajemnic. Jedna z nich ukazała się na wydmie w okolicach Juraty w pobliżu Góry Szwedów.

W środę (26 stycznia) po sztormie Wiesław Wójcik podczas treningu zauważył element, który wystawał ze skarpy. Po tym odkryciu na miejsce udał się także Zbigniew Wiekiera. Muzealnicy odnaleźli kawałek rufy łodzi.

Weekendowe wichury (29-30 stycznia) odsłoniły więcej sekretów obiektu.

Po ostatnim sztormie zebrało nam z skarpy nawet około 7-8 metrów piasku, więc ta łódź nie jest w skarpie, tylko leży w piasku na plaży. Ma około 8 metrów, trudno mi powiedzieć, czy nie jest gdzieś zgięta – wyjaśnia Zbigniew Wiekiera, wicedyrektor Helskiego Kompleksu Muzealnego.

Morze odsłoniło także inne elementy konstrukcyjne w pobliżu łodzi, które mogłyby być częścią infrastruktury.

Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po pierwszym sztormie Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po pierwszym sztormie Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po pierwszym sztormie Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po pierwszym sztormie Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po pierwszym sztormie Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach Fot. Zbigniew Wiekiera/Tajemnicze elementy po weekendowych sztormach

Muzealnik przypuszcza, że mogłaby być to dezeta. Dowodem na to, ma być dziób ze zbiornikiem balastowym metalowym i skrzynka mieczowa.

Moja ciekawość była dosyć większa po informacjach facebookowych. Dotarłem do skrzyni mieczowej, po niej są tylko ślady. Obok znalazłem miecz stalowy, który nie przerdzewiał łącznie z uchwytem – tłumaczy Wiekiera.

Sztorm zniszczył pawężę, a górna część burty nie istnieje. Obiekt ma poszycie zakładkowe. Jej stan nie pozwala określić, kiedy została zbudowana.

Moim zdaniem jest to budowa łodzi roboczej. Najpopularniejsza z nich to dezeta. Nie potrafię określić wieku tej łodzi i nie będę nawet próbował. Na pewno leżała tam długo, bo jest zżarta. Nie jest zbudowana z materiałów z lat obecnych. Kilkadziesiąt lat ma na pewno. Czy to jest łódź z okresu przedwojennego, wojennego czy po – nie jestem w stanie powiedzieć -dodaje muzealnik.

Dezety to popularne łodzie, które służyły do przewożenia ludzi na redę czy transport towarów na krótkich dystansach.

Niestety, tajemnicza łódź najprawdopodobniej zniknie w przeciągu najbliższych dni, a nawet godzin. Jak mówi Zbigniew Wiekiera - jutro może nie być śladu po jej istnieniu, pojutrze już nie będzie można znaleźć miejsca, gdzie ona jest. A to wszystko przez to, że brzeg jest ruchomy.

Inni znawcy tematu uważają, że może to być szalupa ratunkowa z czasów II wojny światowej.

Natknęliśmy się na szalupę, która bez wątpienia brała udział w Operacji Hannibal i ratowaniu rozbitków ze znanego okrętu Nettelbeck w styczniu 1945 roku – czytamy na profilu Tank Hunter. - Naszym zdaniem szalupa z 1919 roku (okręt wojenny Nettelbeck to niemiecki trałowiec wzoru 1916) to unikat na skalę kraju.

Wspomniany okręt w 1945 roku miał zatonąć podczas sztormu na Helu w okolicach Góry Szwedów. Niszczyciel min był wykorzystywany przez Reichsmarine - marynarkę wojenną Republiki Weimarskiej i III Rzeszy, a potem przez Kriegsmarine – marynarkę wojenną w ramach Wehrmachtu. Więcej o tym w naszym artykule.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...