17-latek nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. Miał 0,2 promila alkoholu w organizmie

Policjanci z Gdyni podjęli pościg za kierującym dacią, który nie zatrzymał się do kontroli. Uciekając, zatrzymał się przy leśnej drodze i wraz z pasażerem zaczęli uciekać. Okazało się, że pojazd prowadził 17-letni mieszkaniec Gdyni, który miał 0,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

— Policjanci z Chwarzna podczas służby postanowili skontrolować osobową dacię, jednak kierujący nie zatrzymał się do kontroli, przyspieszył i zaczął uciekać. Mundurowi od razu podjęli pościg. W pewnym momencie dacia zatrzymała się przy drodze leśnej i wysiadło z niej dwóch mężczyzn, którzy rozbiegli się w przeciwległych kierunkach - informuje Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Policjantom szybko udało się zatrzymać uciekającego pasażera, jednak kierujący zdołał uciec.

— W związku z tym, że kierujący uciekł do lasu, ogłoszono alarm oraz zaangażowano do poszukiwań psa policyjnego. Funkcjonariusze idąc po śladach widocznych na śniegu wyszli z odcinka leśnego i zauważyli mężczyznę, którego wizerunek odpowiadał do poszukiwanego. Mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać, po czym schował się pod samochodem na jednym z osiedlowych parkingów - dodaje Grunert.

Kierowca, którym był 17-latek z Gdynia miał 0,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nastolatek przyznał się do kierowania pojazdem. Wobec niego zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.