04.10.2021 08:30 1 Dariusz Jankowski - rzecznik prasowy Tytanów Wejherowo/PM
Pełne skupienie i realizowanie planu taktycznego - takie założenia przed meczem ze Spartą Oborniki mieli piłkarze Tytanów Wejherowo. Ostatecznie żółto – czerwoni pewnie pokonali rywali 40:27 (18:13).
Tytani mając z tyłu głowy nie tak dawną porażkę w Pucharze Polski z Usarem Kwidzyn, nie chcieli popełnić tych samych błędów i wyszli na parkiet mocno skoncentrowani. Od pierwszych minut widać było, że chcą wygrać to spotkanie, tracąc jak najmniej goli. Do szóstej minuty jeszcze utrzymywał się remis (2:2), ale widać było,że wraz z upływem czasu, gospodarze zaczynają kontrolować spotkanie. W piętnastej minucie meczu, po bramce Sławomira Jurkiewicza, na tablicy widniał wynik 9:4 dla wejherowian, ale podopieczni Roberta Wicona nie zamierzali odpuszczać rywalom. Ostatecznie pierwsza część spotkania zakończyła się wynikiem 18:13.
Po przerwie żółto – czerwoni również zaczęli spotkanie z animuszem. Bardzo dobry fragment gry zanotował Sławomir Jurkiewicz który w przeciągu kolejnych dziesięciu minut gry, cztery razy trafiał do bramki gości. Kiedy w czterdziestej piątej minucie, po golu Radosława Sałaty wynik wynosił 32:17, było już niemal pewne, że Tytani wygrają to spotkanie. Ostatnie minuty to lekkie rozluźnienie w poczynaniach wejherowian, które było normalne w przypadku tak dużego prowadzenia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 40:27 i tym samym piłkarze z Grodu Wejhera odnieśli drugie ligowe zwycięstwo.
— Mój zespół zagrał dzisiaj pozytywne zawody, może nie najlepsze, ale zdecydowanie występ oceniam na plus. Założenia taktyczne które dzisiaj omawialiśmy sobie przed meczem były realizowane skrzętnie, także jestem z tego zadowolony. W obronie, po za rozluźnieniem w drugiej połowie, kiedy wynik był bardzo korzystny dla nas, to jestem również zadowolony z postawy zawodników. Nie zlekceważyliśmy przeciwnika, graliśmy dobre kontrataki, rzadko się myliliśmy co przełożyło się na wynik i naszą wygraną – mówił po meczu trener tytanów Robert Wicon.
— Troszkę za wysoko przegraliśmy i tu mam pretensje do moich chłopaków, bo popełniliśmy za dużo prostych błędów. Były też oczywiście elementy z których jestem zadowolony. Jesteśmy na etapie budowania zespołu na przyszłe lata, ale to nie znaczy, że możemy sobie pozwolić na proste błędy które przeciwnik wykorzystał i całkiem zasłużenie wygrał -podsumował Jacek Okpisz, trener Sparty Oborniki.
W tym meczu punktowali niemal wszyscy zawodnicy. Udany występ zaliczyli również bramkarze – Damian Nowosad i Szymon Cholcha. Tytani po tym zwycięstwie umocnili się w ligowej tabeli i z sześcioma punktami zajmują obecnie czwartą lokatę.