W piątek (24 września) do redzkiej Fabryki Kultury zawitał Jacek Hugo-Bader, który w ostatnim czasie napisał reportaż „Szamańska choroba”. Dziennikarz spotkał się z czytelnikami w ramach cyklu „Okiem reportera”.
— Spotkanie z czytelnikami dla mnie ma największe znaczenie, bo dowiaduje się od czytelników, co oni myślą o tym, co ja robię. A czytelnicy mogą sobie popatrzeć na faceta, który czaruje ich w książce. Uwielbiam spotkania autorskie i bardzo je cenię. To profit jest obopólny, a nawet większy dla autora – mówi Jacek Hugo-Bader w rozmowie z TTM.
Reportażysta od trzydziestu lat opisuje życie ludzi zamieszkałych Rosję i kraje byłego Związku Radzieckiego. Jego ostatnie wydawnictwo „Szamańska choroba” skupia się na szamanach z Syberii.
— To są historie, które są w stanie dotrzeć do każdego serca. To są rzeczy, o których dobrze jest wiedzieć, bo my kiedyś wszyscy byliśmy szamanistami. Do końca nie wiadomo jaki jest szamanizm? W każdym miejscu odpowiadali różnie na moje pytania. Nie mają swojej świętej księgi jak chrześcijanie czy żydzi. Na dalekiej północy mówią o szamanizmie rodzinnym. W szamanizmie to jest tak, że to droga sama będzie cię prowadzić. Nie wiesz dokąd jechać, ale to los wie dokąd cię rzucić. To zaprzeczenie pracy reporterskiej, to nie ty decydujesz, ale to coś – wyjaśnia Bader.
Dziennikarz od 13 lat chciał napisać reportaż, ale obawiał się tego tematu. Jak sam mówi, aby stworzyć książkę najpierw musi być marzenie.
Jacek Hugo-Bader pojawił się w Redzie w ramach cyklu „Okiem reportera”. Dwa tygodnie temu czytelnicy spotkali się z Wojciecha Jagielskiego.