21.09.2021 15:00 18 PM/TTM

Zapadnięty peron w Rumi - 'Nie ma żadnego zagrożenia'

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Zaniepokojeni czytelnicy informowali naszą redakcję o zapadnięciu się peronu w Rumi – obecnie na Janowie trwają prace ziemne pod torowiskiem. Władze miasta i wykonawca uspokajają, że nie ma żadnego zagrożenia.

Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM Fot. Daniel Zaputowicz/TTM

Jak wyjaśnia wykonawca robót projekt zakładał możliwość osiadania peronu i torowiska.

Peron siadł około 10 cm. Co tydzień mierzymy postępujące osiadanie – w tej chwili ono się ustabilizowało i jest zgodne z założeniami projektowymi. Chciałbym uspokoić mieszkańców. Jeśli chodzi o torowisko nic się niepokojącego nie dzieje – mówi dla Twojej Telewizji Morskiej Wojciech Kołacki, kierownik budowy.

Inwestor, czyli miasto, zapewnia, że cały czas nadzoruje to co się dzieje na placu budowy.

Zawsze przy takiej dużej inwestycji pojawiają się kłopoty, których nie da się przewidzieć. Mieliśmy takie wypadki już latem, kiedy znaleźliśmy około 20 pocisków z drugiej wojny światowej. Teraz pojawił się kłopot z peronem, który również był przewidywany. Była taka możliwość, że peron podczas prowadzenia wykopu tunelu będzie mógł osiąść. Peron osiadł na małym odcinku, jest to zabezpieczone, kontrolowane, nie ma żadnego zagrożenia – wyjaśnia Ariel Sinicki, zastępca burmistrza Rumi.

Według władz miasta wszystkie prace idą zgodnie z planem. Wiosną, kiedy zakończą się główne roboty wykonawca ma przystąpić do naprawy geometrii peronu.

Trwające przedsięwzięcie to największa inwestycja w historii Rumi. Dzięki niej zostaną połączone dwie strony miasta oraz rozładowany ruch na drodze krajowej nr 6.

Budowa rozpoczęła się w marcu 2020 roku. Zakończenie inwestycji planowane jest na październik 2022 roku. Koszt robót to około 60 mln złotych


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...