16.09.2021 14:00 9 WH/KMP w Sopocie
W minionym tygodniu pewien mężczyzna miał ukraść z gdańskiego kościoła puszkę z datkami. Kilka dni później jego łupem padł telefon, który trzymała w dłoni śpiąca kobieta. Jakby tego było mało, śledczy udowodnili mu kradzieże rowerów, gitary i artykułów drogeryjnych.
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu doszło do kradzieży puszki z datkami na terenie jednej z parafii w Gdańsku. Sprawcę nagrały kamery, a wpadł w ręce kryminalnych kilkaset metrów dalej. Szczegóły na ten temat w naszym artykule.
W weekend (11-12 września) nad ranem w Sopocie nieznany sprawca miał podejść do śpiącej kobiety i ukraść trzymany w jej dłoni telefon. Pokrzywdzona wartość telefonu wyceniła na ponad 3 tys. złotych.
— Już kilka godzin później, policjanci w jednym ze sklepów na terenie miasta zatrzymali 60-letniego recydywistę podejrzanego o tę kradzież. W chwili zatrzymania miał on przy sobie skradziony telefon, który mundurowi zabezpieczyli. Ponadto funkcjonariusze ustalili, że w sklepie, gdzie został zatrzymany, ukradł on okulary o wartości ok. 8 zł. Zatrzymany 60-latek bez stałego miejsca zamieszkania został doprowadzony do sopockiej komendy i osadzony w policyjnym areszcie – relacjonuje asp. szt. Lucyna Rekowska.
Policjanci ustalili, że to nie jedyne kradzieże, jakie ma na koncie 60-latek. Z zebranych dowodów wynikało, że w czerwcu i lipcu ukradł on dwa rowery, gitarę oraz artykuły drogeryjne, a łączna wartość tych przedmiotów wyniosła ponad 1,7 tys. złotych. Funkcjonariusze ustalili też, że w minionym tygodniu gdańscy policjanci przedstawili mu zarzut kradzieży puszki z datkami z kościoła.
— Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Kto dopuszcza się kradzieży szczególnie zuchwałej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Popełnienie tych przestępstw w warunkach recydywy skutkuje tym, że sąd może wymierzyć karę zwiększoną o połowę – dodaje Rekowska.