We wtorkowe (24 sierpnia) popołudnie na brzeg w pobliżu plaży Gdańsk-Przymorze wyrzuciło kajak i kapok. Podniósł się alarm, który na nogi zerwał m.in. załogę dyżurną SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach.
Kajak i kamizelka ratunkowa wyrzucone na brzeg morza sugerowały, że ich użytkownik znalazł się w niebezpieczeństwie, dlatego na pomoc ruszyli załoga jednostki pływającej SG-215 z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej oraz Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa.
Akcja została szybko odwołana. Po rozpoczęciu poszukiwań przez załogę śmigłowca W-3WARM Anakonda do służb koordynujących interwencję zgłosił się właściciel sprzętu.
Podobna sytuacja miała miejsce pod koniec lipca w Sopocie. Wówczas lotnicy z SAR i ratownicy WOPR poszukiwali mężczyzny, którego rzeczy znaleziono na plaży. Poszukiwany został odnaleziony przez policję w jednym z hoteli.