14.07.2021 12:20 3 PM
Czerwona flaga powiewa na kąpielisku w Karwieńskich Błotach Drugich - ktoś w nocy okradł domek ratowniczy. Sprawą zajmuje się policja, a ratownicy starają się zdobyć brakujący sprzęt – jak mówią w dobie pandemii nie jest to takie proste.
Zakaz kąpieli na kąpielisku w Karwieńskich Błotach Drugich przy wejściu nr 11 – przyczyną nie jest jak to zazwyczaj bywa niezdatna woda, ale kradzież sprzętu. We wtorek (13 lipca) o 17:30 ratownicy zakończyli służbę, w środę rano około 9:15 przyszli i zastali uszkodzoną kłódkę w domku ratowniczym, w którym zostawiali sprzęt na noc.
— Stwierdzili, że brakuje najważniejszej rzeczy, czyli torby medycznej R-1, która jest niezbędna, żeby kąpielisko było otwarte i żebyśmy mogli ratować ludzkie życie oraz sprzęt osobisty, który też służył do tego, aby ratownik mógł w pełni pomóc poszkodowanemu – mówi Michał Chlebicz, koordynator kąpielisk morskich w gminie Krokowa.
W ukradzionej torbie znajduje się między innymi butla z tlenem, ssak do odsysania wody z dróg oddechowych poszkodowanego, kołnierze ortopedyczne, bandaże, opaski elastyczne, płyny do dezynfekcji. Brak tego sprzętu uniemożliwia pracę ratownikom.
— Nie możemy otworzyć kąpieliska, bo narażalibyśmy swoje życie, jak i osób poszkodowanych – dodaje Michał Chlebicz.
Nad sprawą pracuje już policja. Na razie udało się ustalić, że do włamania doszło prawdopodobnie między 3 a 4 w nocy.
— Robimy wszystko, żeby to kąpielisko otworzyć jak najszybciej. Mamy dobę covidu - nie jest łatwo zdobyć ten sprzęt – informuje koordynator kąpielisk morskich w gminie Krokowa.
— Policjanci i ratownicy apelują: jeżeli posiadasz informacje mogące pomóc w odzyskaniu sprzętu– skontaktuj się z Komendą Powiatową Policji w Pucku pod numerem tel.: 47 742 52 22, lub pod numerem alarmowym 112 - mówi st. post. Monika Mularska, oficer prasowy puckiej komendy.
Najprawdopodobniej kąpielisko w Karwieńskich Błotach Drugich zostanie uruchomione w czwartek.