W piątek (9 lipca) wieczorem na krajowej szóstce w Redzie doszło do śmiertelnego wypadku - 69-letni kierujący uderzył w drzewo. Samochód osobowy stanął w ogniu. Mężczyzna był reanimowany - nie przeżył.
Do zdarzenia doszło w piątek (9 lipca) po godzinie 19:00 na ul. Wejherowskiej w pobliżu skrzyżowania z ul. Rzeczną w Redzie.
— Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący z nieznanych przyczyn zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku tego uderzenia samochód zapłonął. Służby przystąpiły do czynności reanimacyjnych. Mężczyzna zmarł - mówi mł. asp. Karolina Pruchniak, zastępca oficera prasowego wejherowskiej komendy.
Mężczyzna został wyciągnięty z samochodu przed przyjazdem służb. Kierowca podróżował sam autem marki Cadillac. Kierującym był 69-letni mieszkaniec Gdyni.
— Policjanci pracowali pod nadzorem prokuratora do późnych godzin wieczornych. Droga krajowa nr 6 na tym odcinku była zablokowana. Będą prowadzone dalsze czynności wyjaśniające - dodaje Pruchniak.
O zdarzeniu informowaliśmy tutaj.