Mężczyznę, który napadł na wracającego do domu mieszkańca, zatrzymali dzisiejszej nocy policjanci z Sopotu. Sprawca zażądał od swojej ofiary pieniędzy. Gdy mężczyzna stanowczo odmówił napastnik siłą wyrwał mu reklamówkę z czterema butelkami piwa i uciekł. Po kilku minutach został zatrzymany. Teraz może trafić za kratki nawet na 12 lat.
Dochodziła godzina 23 w nocy, gdy patrolowcy z sopockiej komendy otrzymali polecenie, by natychmiast
udać się na ulicę Bohaterów Monte Cassino. Już po chwili policjanci byli na miejscu. Oczekiwał tam na
nich pokrzywdzony. Policjanci ustalili, że padł on ofiarą rozboju. Mieszkaniec powiatu legionowskiego
opowiedział mundurowym, że kiedy wracał ze sklepu, drogę zastąpiła mu grupa kilku mężczyzn. Jeden z
nich zażądał od niego telefonu i portfela. Gdy mężczyzna stanowczo odmówił napastnik siłą wyrwał mu
reklamówkę z czterema butelkami piwa i uciekł. Patrolowcy natychmiast ustalili przebieg zdarzenia, a
przede wszystkim wygląd napastnika. Mundurowi ruszyli na poszukiwanie sprawcy. Po kilku minutach przy
jednym ze sklepów zauważyli grupę kilku mężczyzn.
Chwila obserwacji i stróże prawa wiedzieli już, że wśród nich jest sprawca rozboju.
Na widok mundurowych mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został obezwładniony i zatrzymany. Trafił do policyjnej izby zatrzymań. Dziś usłyszy zarzuty. Za czyn, którego się dopuścił grozi mu nawet 12 lat więzienia.