Stoczniowcy z Gdyni i Szczecina, po tym jak ich firmy zbankrutowały, a ich zwolniono, wyjechali do pracy za granicę. Nowi inwestorzy, którzy działają w byłych stoczniach nie mogą znaleźć pracowników, dlatego będą ich szukać nawet w Azji.
Pracownicy stoczni wyjechali do pracy głównie do Niemiec i do Norwegii. Stocznie zostały wykupione. Firmy, które obecnie realizują stoczniowe zamówienia zatrudniają zbyt mało ludzi, żeby nadążyć z pracą.
Rąk do pracy brakuje, dlatego firmy szukają pracowników na całym świecie m.in. w Korei czy w Indiach. Również wciąż działającej Stoczni Gdańsk brakuje specjalistów.
Według związków zawodowych zrzeszających pracowników stoczni, umowy jakie proponują firmy nie spełniają wymagań byłych stoczniowców. Z reguły są to zlecenia bądź propozycje pracy tymczasowej, które nie są atrakcyjne dla ewentualnych pracowników.
