Kolejne przeprosiny TVP. Tym razem skierowane do Urzędu Marszałkowskiego

Chodzi o reportaż „Nietykalni”, który, decyzją sądu, przedstawiał nieprawdziwe i krzywdzące treści na temat byłego wicedyrektora Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Materiał zniknął ze strony internetowej i przestał być emitowany na antenie, a TVP znów musiało przeprosić.

– Materiał przygotowany przez Łukasza Sitka o rzekomych nieprawidłowościach w Pomorskim Ośrodku Ruchu Drogowego został wyemitowany w marcu 2017 roku. Dotyczył byłego, wieloletniego wicedyrektora tej placówki. Bohater reportażu, prywatnie kolega Jacka Kurskiego, prezesa TVP, został skazany prawomocnym wyrokiem przez sąd II instancji za przyjęcie łapówki. Autor „Nietykalnych” sugerował, że w PORD i urzędzie marszałkowskim istnieje układ, który wrobił niewinnego człowieka - czytamy w notatce prasowej zamieszczonej przez portal samorządu województwa pomorskiego.

W reportażu zabrakło jednak dowodów popierających te zarzuty, co więcej nie pojawiła się też informacja o prawomocnym wyroku w sprawie byłego wicedyrektora.

W październiku 2019 roku sąd uznał, że reportaż Sitka jest sprzeczny z zasadami rzetelności i sumienności dziennikarskiej, a przedstawione jednostronnie treści w sposób nieprawdziwy i krzywdzący przedstawiają działania władz Samorządu Województwa Pomorskiego.

TVP pod reportażem musiało zamieścić specjalne oświadczenie w tej sprawie. Sąd zobowiązał telewizję też do wpłaty 10 tysięcy złotych na Dom im. Janusza Korczaka w Gdańsku. TVP odwołało się od wyroku. 22 marca 2021 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku zastosował jeszcze surowsze rozstrzygnięcie i nakazał telewizji zaprzestać naruszać dobra osobiste województwa pomorskiego – musiała usunąć reportaż ze strony internetowej i przeprosić.

W oświadczeniu czytamy m.in: w reportażu „Nietykalni” autorstwa Łukasza Sitka (..) zawarto nieprawdziwe i niesprawdzone informacje dotyczące rzekomej zmowy władz Samorządu Województwa Pomorskiego, pracowników UMWP i wojewódzkich jednostek organizacyjnych, skierowanej przeciwko byłemu z-cy dyrektora PORD. (…) Działania twórców reportażu były sprzeczne z zasadami rzetelności i sumienności dziennikarskiej. (…)Naruszyły tym samym dobre imię wyżej wymienionych.