Szedł z 'nosem w telefonie' i zderzył się z autobusem

Podczas przechodzenia w zabronionym miejscu 33-latek był tak zapatrzony w swój telefon, że uderzył głową w drzwi autobusu. Mężczyzna był pijany i poszukiwany dwoma nakazami za dokonane wcześniej kradzieże.

Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę (17 kwietnia) na Al. Zwycięstwa w Gdańsku. 33-latek przechodząc przez jezdnię w miejscu niedozwolonym był bardziej skupiony na swoim smartfonie niż na drodze, co poskutkowało zderzeniem z autobusem miejskim.

– Pieszy nie zauważył nadjeżdżającego autobusu komunikacji miejskiej, uderzył głową w drzwi pojazdu, a następnie przewrócił się na jezdnię. Kiedy na przystanek podjechał kolejny autobus linii nocnej, 33-latek uderzył głową także i w ten pojazd, podczas próby wstania z ulicy – informuje podinsp. Maciej Stęplewski z KWP w Gdańsku.

Mężczyznę zbadano alkomatem, który wykazał, że miał on 3 promile alkoholu we krwi. Okazało się też, że 33-latek poszukiwany jest dwoma nakazami Sądu Rejonowego w Złotoryi. Do odbycia ma kary aresztu za kradzieże.

– Po zbadaniu przez lekarza mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Dziś usłyszy zarzuty za wykroczenie spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a następnie zgodnie z dyspozycją sądu, 33-latek zostanie doprowadzony do zakładu karnego – dodaje podinsp. Maciej Stęplewski.