04.03.2021 17:30 3 NW/gdynia.pl

Gdyńska torpedownia mogłaby stać się siedliskiem ptaków?

Źródło:gdynia.pl

Torpedownia na Babich Dołach doskonałym miejscem na siedlisko ptaków? Agnieszka Nyka, absolwentka Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej poświęciła jednemu z najbardziej popularnych miejsc w Gdyni całą pracę magisterską. Siedlisko ma być odpowiedzią na zmiany klimatyczne, z jakimi boryka się świat.

W 2020 roku pisaliśmy o pomyśle, na jaki wpadł Paweł Lisiak, absolwent wrocławskiej politechniki. Według jego projektu gdyńska torpedownia mogłaby zamienić się w dom dla franciszkanów.

O naniesienie projektowych zmian na pozostałościach poniemieckiej torpedowni pokusiła się także Agnieszka Nyka, absolwentka Politechniki Gdańskiej. W swojej pracy magisterskiej chciała zwrócić uwagę na działalność człowieka, która niszczy ekosystem i strukturę geologiczną kuli ziemskiej. Jak czytamy na stronie gdynia.pl, Agnieszka Nyka podjęła próbę ukazania możliwości renaturalizacji przestrzeni miejskiej poprzez architekturę.

Projekt powstał jako sygnał, że architektura nie powinna być już tylko dla ludzi, ale także stanowić ramy dla przyrody. Program funkcjonalny założenia zbudowany jest więc na dwóch równoległych celach. Pierwszy to stworzenie warunków dla zapewnienia siedlisk przyrodniczych i rozwoju ekosystemów morskich, ochrona lęgów i rozwój bioróżnorodności. Drugim celem jest stworzenie ośrodka edukacyjnego i centrum dla zwiedzających – pisze Agnieszka Nyka.

Źródło:gdynia.pl Wizualizacja torpedowni.jpg Źródło:gdynia.pl Źródło:gdynia.pl Źródło:gdynia.pl Źródło:gdynia.pl Źródło:gdynia.pl Źródło:gdynia.pl

Nie obyło się oczywiście bez szeregu analiz architektonicznych, urbanistycznych i funkcjonalnych, a także historycznych i przyrodniczych. W projekt zaangażował się ornitolog z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego na Helu.

Dowiedziałam się wtedy, że z powodu zmian klimatu od kilku lat na zatoce pojawiają się nowe gatunki ptaków azjatyckich, które nie mają tu swoich naturalnych miejsc ostoi. Poza tym dowiedziałam się również, że torpedownia znajduje się dokładnie na trasach migracji ptaków – dodaje autorka projektu.

W założeniu autorki torepedownia byłaby odizolowana od lądu. Drugim budynkiem w projekcie jest dawna hala montażowa torped, która znajduje się na brzegu. Miałaby się stać centrum wystawienniczo-edukacyjnym. Powstałaby w niej hybrydowa przestrzeń między historyczną skorupą hali a nową kubaturą wewnątrz. Jak podaje gdyński ratusz, w środku rosłyby drzewa, krzewy, mchy i trawy.

Trzeci budynek to nowy pawilon informacyjny. Elewacja byłaby z betonu, do wytworzenia którego wykorzystano by także kruszywo pochodzące z fragmentów ruin i zburzonych obiektów w okolicy. Pawilon według projektu znajduje się w strategicznym miejscu – jest to pierwszy budynek na drodze zwiedzających.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...