Turniej zaślubinowy w Pucku - grali i przypominali o polskiej historii

Ostatni weekend (20-21 lutego) upłynął pod znakiem sportowych emocji w Pucku. Już po raz 28. siatkarze zagrali w turnieju zaślubionym. Celem imprezy oprócz sportowej rywalizacji jest przypominanie o historii zaślubin Polski z morzem. Tegoroczne rozgrywki były wyjątkowe, bo po raz pierwszy pojawiły się żeńskie drużyny.

Na zaproszenie MKS Korab Puck w zawodach wzięły udział składy z całego Pomorza - m.in. z Gdańska, Gdyni czy Bytowa. W sobotę (20 lutego) na hali MOKSiR-u spotkali się kadeci oraz kadetki, a w niedzielę (21 lutego) drużyny juniorów.

— Od lat imprezy sportowe towarzyszą obchodom zaślubin Polski z morzem. Uważamy, że w różnej postaci należy przypominać o tych wydarzeniach i do rożnych osób to kierować. Dzieciom oraz młodzieży także trzeba opowiadać, co się działo kiedyś – zwraca uwagę Hanna Pruchniewska, burmistrz Pucka.

Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM Fot. TTM

Po raz pierwszy w turnieju udział wzięły żeńskie drużyny. W niedzielę na hali łącznie spotkało się dziewięć zespołów. To już 28. edycja puckich rozgrywek, które przez lata były rozgrywane w różnej formule.

— Były momenty, kiedy przyjeżdżały do nas zespoły z całej Polski. To był jedyny turniej organizowany wśród zespołów męskich przed finałami mistrzostw Polski. Grały tutaj bardzo mocne zespoły, na przykład drużyny z Olsztyna czy ze Śląska. Grali u nas najlepsi – przypomina Irosław Stachecki, sekretarz klubu MKS Korab Puck.

Mecze były transmitowane za pośrednictwem facebooka. Z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem nie było publiczności na turnieju.