Urzędnicy z Rumi pomogą zdobyć środki na wymianę pieca

W Rumi zostanie uruchomiony specjalny punkt, w którym urzędnicy pomogą mieszkańcom w zdobyciu dofinansowania do wymiany źródeł ciepła w domach na bardziej ekologiczne. W tym roku również zostaną zinwentaryzowane tzw. kopciuchy. Nie obędzie się także bez kontroli.

Podpisano porozumienie z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, które umożliwia uruchomienie punktu informacyjno-obsługowego. Pracujący w nim urzędnicy pomogą w pozyskiwaniu dofinansowań na wymianę źródeł ciepła w ramach programu Czyste Powietrze. Pierwsi mieszkańcy skorzystają z fachowego wsparcia najprawdopodobniej w lutym tego roku.

— Wśród stopniowo wchodzących w życie nakazów znalazła się m.in. konieczność rezygnacji ze stosowania paliw opałowych najgorszej jakości oraz kotłów na paliwo stałe. W przypadku Rumi, gdzie domy jednio- i wielorodzinne z indywidualnym źródłem ciepła stanowią większość zabudowy mieszkalnej, skala problemu jest ogromna – wyjaśniają rumscy urzędnicy.

Uruchomienie punktu informacyjno-obsługowego, co nastąpi po odpowiednim przeszkoleniu pracowników Wydziału Klimatu i Ochrony Powietrza przez przedstawicieli WFOŚiGW w Gdańsku, ma pomóc w pozyskaniu dofinansowania na wymianę tzw. Kopciuchów.

— Mieszkańcy, którzy chcą się ubiegać o dofinansowanie wymiany źródła ciepła, już dziś mogą dokonać zgłoszeń pod numerem telefonu: 58 679 65 04 oraz mailowo na adres: [email protected] – zachęcają przedstawiciele magistratu.

Ponadto w 2021 roku na terenie Rumi przeprowadzona zostanie inwentaryzacja wszystkich budynków.

— Celem tych działań będzie oszacowanie liczby kotłów, które muszą zostać wymienione. Następnie na tej podstawie określone zostaną potrzeby mieszkańców w zakresie ewentualnego wsparcia finansowego – czytamy w komunikacie rumskiego ratusza.

Na podstawie pozyskanych informacji Wydział Klimatu i Ochrony Powietrza będzie się również starał zwiększyć liczbę i skuteczność kontroli źródeł ciepła oraz rodzaju spalanego paliwa. Inspekcje będą przeprowadzali zarówno sami urzędnicy, jak i strażnicy miejscy, policjanci oraz przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku.