29.10.2020 11:30 14 WH/TTM

Pucki szpital walczy z koronawirusem

fot. Daniel Zaputowicz/ TTM

Szpital w Pucku zajmuje się jedynie pacjentami z podejrzeniem lub chorymi na koronawirusa. To trudna sytuacja zarówno dla wszystkich korzystających z usług placówki, ale przede wszystkim dla personelu, który staje na wysokości zadania i musi mierzyć się z nową rzeczywistością.

Od poniedziałku (19.10) decyzją wojewody pomorskiego pucki szpital stał się szpitalem dedykowanym do leczenia pacjentów chorych na COVID-19, w którym znaleźć miało się dla nich 69 łóżek, w tym 3 respiratorowe.

Od poniedziałku zaczęliśmy intensywnie przebudowywać szpital. Trzeba było wydzielić drogi brudne i czyste. Podzielić korytarze, tak aby personel mógł bezpiecznie obsługiwać pacjentów. Udało się to dokonać, dzięki pomocy firmy zewnętrznej - powiedział Jarosław Białk, starosta pucki w rozmowie z Twoją Telewizją Morską.

Pacjenci do placówki są przywożeni z różnych części województwa i w różnym stanie. Każdego dnia wzrasta liczba osób zakażonych wirusem, jak również tych, którzy potrzebują szpitalnej opieki.

Już w poniedziałek 19 zaczęli zjeżdżać pierwsi pacjenci. W pewnym momencie musiałem interweniować u wojewody, bo okazało się, ze mielibyśmy w przeciągu kilku dni wypleniony cały szpital. A największym problemem jest to, że nie ma personelu. Ustaliliśmy z zarządem szpitala, że jesteśmy w stanie obsługiwać 20-30 osób- zwrócił uwagę starosta pucki.

Obecna sytuacja to wyzwanie dla pracowników i pacjentów. Szczególnie, że decyzję o przemianowaniu puckiego szpitala podjęto z dnia na dzień. Mimo to, placówka jest gotowa i zmobilizowana do działania.

Jestem tego pewna, że nasz personel, który jest świetnie wykształcony da radę. Nie mam, co do tego wątpliwości. Każda śmierć jest trudna. Jeżeli ta śmierć jest w samotności w naszej obecności, bez rodziny to dla nas też to jest trudne. Z tym też się musimy borykać. Najbardziej potrzebujemy wsparcia psychicznego i dobrego słowa. Chcemy, żeby społeczeństwo wiedziało, że pracujemy dla nich – powiedziała Bożena Andryskowska, pielęgniarka naczelna Szpitala Puckiego

Placówka posiada 69 łóżek, w tym 3 respiratorowe. Może to być niewystarczająca ilość. Szczególnie, że prawie codziennie bite są rekordy nowych zachorowań w województwie pomorskim.

Wysłaliśmy pismo do wojewody o przekazanie respiratorów. Mamy dwa własne, ale jeden z nich już pracuje. Na wszelki wypadek musimy mieć wolny respirator. Tych maszyn brakuje, musimy je mieć. Mamy dwóch anestezjologów obsługujących sprzęt. Inni lekarze również sobie radzą. Wielki szacunek dla lekarzy i pielęgniarek- powiedział Białk.

Pamiętać należy, że z dnia na dzień pracownicy, którzy na przykład przyjmowali porody, są obecnie oddelegowani do walki z wirusem SARS-CoV-2.

Spotykamy się z negatywnymi komentarzami w tej sprawie. Chcę tu podkreślić po raz kolejny, że po prostu nie mieliśmy wyjścia. Taka była decyzja, trzeba było podjąć wyzwanie. My to zrobiliśmy i natychmiast przystąpiliśmy do działania- dodaje starosta pucki.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...