28.10.2020 08:33 28 raz/SM Wejherowo
We wtorkową (27 października) noc wejherowscy strażnicy miejscy zostali wezwani do interwencji na ulicy Żeromskiego. Miało tam dojść do bójki i zniszczenia mienia. Sprawcy nie przyjęli mandatów, gdyż stwierdzili, że „to zgodne z prawem”.
Jak poinformował Zenon Hinca, komendant Straży Miejskiej w Wejherowie, strażnicy ujęli dwóch mężczyzn podejrzanych o zakłócanie spokoju i porządku publicznego oraz próbę dewastacji wiaty MZK.
— Zgłoszenie, że przy wiacie MZK na ulicy Żeromskiego w Wejherowie ma miejsce bójka i próba dewastacji wiaty, dyżurny straży miejskiej otrzymał o godzinie 03:50 nad ranem. Przybyły na miejsce zdarzenia patrol, sprawców na miejscu już nie zastał. Zostali ujęci na ulicy Broniewskiego, gdzie dalej się bili i używali słów wulgarnych – opisuje to zdarzenie szef strażników.
Hinca dodał, że za zakłócanie spokoju, porządku i ciszy nocnej mężczyznom zaproponowano mandaty karne.
— Jednak ci odmówili ich przyjęcia, bo bójka i wandalizm według nich to działanie zgodne z prawem. Teraz sprawa znajdzie swój finał w sądzie – podkreślił komendant.