W rozgrywanym awansem spotkaniu 10. kolejki Energa Basket Ligi Polski Cukier Toruń pokonał Asseco Arkę Gdynia 94:79.- Koszykarze Asseco Arki nie odczarowali Areny Toruń – napisał po tym meczu gdyński klub.
Gospodarze świetnie weszli w to spotkanie i głównie dzięki trafieniom Aarona Cela prowadzili już 10:3. Później ta przewaga jeszcze bardziej rosła - nawet do 13 punktów po zagraniu Bartosza Diduszki. Pojedyncze akcje Marcina Malczyka i Wojciecha Czerlonki trochę zmieniały sytuację, ale trójka Obiego Trottera ustawiła wynik po 10 minutach na 27:17. W drugiej kwarcie zespół trenera Jarosława Zawadki nie był już tak skuteczny, ale nadal utrzymywał sporą przewagę, a rzuty Przemysława Żołnierewicza i Krzysztofa Szubargi nie wystarczały do efektywnego odrabiania strat. Kolejne trafienia Trottera sprawiały, że po pierwszej połowie torunianie prowadzili 44:31.
W trzeciej kwarcie bardzo aktywny był Donovan Jackson - po jego trójce przewaga gospodarzy wynosiła już 17 punktów. Asseco Arka nie potrafiła jednak zanotować serii punktowej, która pozwoliłaby tej ekipie zbliżyć się do przeciwników - nawet po kolejnych rzutach Mikołaja Witlińskiego. Po 30 minutach było 66:56. Akcje Wojciecha Czerlonki zmniejszyły jednak straty gdynian do ośmiu punktów w kolejnej części meczu. Czym odpowiedział Polski Cukier? Serią 8:0! Późniejszy kolejny rzut Jacksona oznaczał, że torunianie mieli już aż 21 punktów przewagi. Tego zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza nie był już w stanie odrobić. Mecz zakończył się wynikiem 94:79.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Donovan Jackson z 24 punktami, 3 zbiórkami i 3 asystami. W ekipie gości wyróżniał się Przemysław Żołnierewicz z 18 punktami, 4 zbiórkami i 4 asystami.
