07.10.2020 15:20 0 NW/pomorskie.eu

Niesłyszący nie znaczy gorsi - bawią się i śpiewają!

Źródło:pomorskie.eu

Niesłyszący też mogą śpiewać… Udowodniła to społeczność Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 dla Niesłyszących i Słabosłyszących w Wejherowie. Uczniowie i nauczyciele zaśpiewali o tym, jak ważny jest język w ich życiu i jak komunikują się ze światem. Utwór powstał z okazji Międzynarodowego Dnia Głuchych, który obchodzony jest w ostatnią niedzielę września.

„Jesteśmy osobami z wadą słuchu – z przypadku, nie z wyboru” – tak mówią o sobie podopieczni wejherowskiego ośrodka dla niesłyszących, który działa już ponad 100 lat. To tu od najmłodszych lat dzieci uczą się, że głuchy nie znaczy gorszy, zdobywają wiedzę i nabywają pewności siebie.

Osób z wadą słuchu trudno byłoby odróżnić od tych słyszących, gdyby nie aparat słuchowy. To osoby, które tak jak inni – śmieją się, pracują, bawią czy chodzą do kina. Piosenka „Język życia”, którą nagrali podopieczni wejherowskiego OSW nr 2 dla Niesłyszących i Słabosłyszących pokazuje, że dzieci i dorośli z wadą słuchu potrafią odczytywać wypowiedzi z ust, a do swobodnych rozmów używają po prostu rąk. Jest to dla nich naturalne i ważne jest, by uświadamiać o tym innych.

W Polce żyje kilkadziesiąt tysięcy osób niesłyszących. Szacuje się, że troje na tysiąc dzieci rodzi się z ubytkiem słuchu, a niedosłuch stanowi jedną z najczęstszych niepełnosprawności. Mimo to świat głuchych jest dla wielu osób nieznany i obcy - czytamy na pomorskie.eu.

Mimo rozwoju technologii, pojawiających się na rynku coraz nowocześniejszych aparatów słuchowych, wiele osób z dysfunkcją słuchu żyje w izolacji. Jedną z barier, jakie napotykają, jest bariera językowa. Tylko niewielka część społeczeństwa potrafi posługiwać się językiem migowym, naturalnym dla głuchych. To niesłyszący, dzięki intensywnej pracy, rehabilitacji i wysiłkom terapeutów, starają się zintegrować z otoczeniem – mówi Ewelina Lulińska, dyrektor OSW dla Niesłyszących i Słabosłyszących w Wejherowie.

To ważne, by dzieci od najmłodszych lat wiedziały, że różnice między nimi a słyszącymi nie sprawiają, że jedni są lepsi od drugich. Poczucia własnej wartości i tego, jak odnaleźć się wśród osób w pełni zdrowych uczą się od lat w ośrodku w Wejherowie. Stąd też, z okazji Międzynarodowego Dnia Głuchych powstała piosenka, w której realizację zaangażowali się nie tylko uczniowie, ale również nauczyciele.

– *Naszą dumą jest radość na twarzach wychowanków z sukcesów na miarę słyszących rówieśników, a w niektórych dziedzinach nawet większych. Osiągają je ciężką pracą, codziennymi małymi kroczkami. Cieszą mnie również absolwenci, którzy wracają do pracy jako nauczyciele i wychowawcy – dodaje Ewelina Lulińska.

W ośrodku w Wejherowie pracuje pięcioro nauczycieli niesłyszących. Jeden z nich, Maciej Zagórowicz często jest zaskoczony na wieść, że choć nie słyszy, uczy dzieci, uwielbia muzykę i świetnie tańczy.

Osoby niesłyszące nie są ani lepsze, ani gorsze od osób słyszących. Wkładają więcej wysiłku w edukację, potrzebują więcej czasu na opanowanie mowy, wymagają wsparcia, ale są efekty. Jestem absolwentem wejherowskiego ośrodka, mam wielu słyszących przyjaciół. I ja, i moi niesłyszący koledzy zostaliśmy dobrze przygotowani do życia – mówi Zagórowicz.

Nie chcemy wyjątkowego traktowania. Chcemy pokazać, że mamy wiele do zaoferowania osobom słyszącym. Nie chcemy żyć obok, ale chcemy, aby świat ciszy i świat dźwięków przenikały się, wzbogacały wzajemnie. Dla dobra nas wszystkich – dodaje Marta Rozbicka.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...