13.09.2020 12:00 8 NW/raz
Nie służy piłkarzom Gryfa Wejherowo ich własna murawa. Po raz kolejny, nie dość, że żółto-czarni nie wygrali przed własną publicznością, to nie zdobyli nawet punktu, nie mówiąc już o zdobyczy bramkowej. W sobotnim (12 września) meczu ulegli Gwardii Koszalin 0:1.
– Prosty błąd w defensywie zaważył na tym, że straciliśmy bramkę. Do samego końca staraliśmy się strzelić gola, ale nie wystarczyło czasu, jak i umiejętności. Wierzę w chłopaków i w ten zespół i chociaż nie jest to fajne czucie dla żadnego z nas, to nie poddajemy się – mówił po zakończonym meczu trener wejherowskiej drużyny, Grzegorz Niciński.
Przed tym spotkaniem wydawało się, że to wejherowianie będą faworytami – znajdowali się bowiem wyżej o jeden punt w tabeli rozgrywek III ligi II grupy. Jak się okazało, teraz dwie drużyny dzielą już dwa punkty – z tym, że to Gryf jest niżej. A to za sprawą jedynego gola, który padł w sobotnim meczu. W 79. minucie piłkę do siatki piłkarzy ze Wzgórza Wolności strzelił Adam Gross. Tym samym Gryf Wejherowo przegrał z Gwardią Koszalin 0:1.
– Pierwsza połowa była pod nasze dyktando. W drugiej zabrakło nam płynnych akcji, mimo tego, że stwarzaliśmy sobie okazje do zyskania punktów. Udało się strzelić gola w 79. minucie meczu. Myślę, że mecz mógł podobać się kibicom ze względu na to, że było w nim sporo walki, dramaturgii i akcji. Cieszymy się z wyniku, ponieważ przyjechać tu i wywieźć trzy punkty to spory sukces – mówił trener Gwardii Koszalin, Łukasz Drożdżal.
– Liczyliśmy na przełom w tym meczu. Walka była wyrównana i każdy miał okazję do pokazania, co potrafi – mimo to, nie udało się zwyciężyć i punkty jadą do Koszalina. Ciężko jest zbudować coś w tak krótkim czasie, jednak nie poddajemy się. Jestem odpowiedzialny za tę drużynę i zrobię wszystko, by punktować. Teraz mamy passę porażek, ale musimy się z tym zmierzyć i od poniedziałku zaczynamy przygotowania do kolejnego meczu – komentował Grzegorz Niciński.
Po siedmiu rozegranych meczach Gryf Wejherowo znajduje się na 17. pozycji w tabeli ligowej. Na swoim koncie zgromadził siedem punktów. Warto jednak dodać, że przy zwycięstwie Pomorzanina Toruń i Unii Janikowo, drużyna z Wejherowa może spaść w tabeli nawet o dwie pozycje.
Za tydzień, w sobotę (19 września) gryfici wyjadą na mecz do Szczecina, gdzie zmierzą się ze Świtem Skolwin.