Wczoraj wieczorem policjanci z Sopotu zatrzymali dwóch mężczyzn którzy po pijanemu kierowali jednym samochodem. Kiedy pierwszy nie był już w stanie kierować autem za kierownicą zastąpił go kolega.
Mężczyźni mieli blisko 1,5 i 3 promile alkoholu w organizmie. Do zatrzymania nietrzeźwych kierowców przyczynili się policjanci z Iławy, którzy wracając z urlopu zauważyli niebezpiecznie jadące Al. Niepodległości auto. Zatrzymani trzeźwieją w policyjnej celi. O ich losie zadecyduje sąd.
Ta sytuacja jest kolejnym przykładem tego, że policjantem się jest, a nie bywa. Poczucie odpowiedzialności za innych użytkowników drogi nie pozwoliły małżeństwu funkcjonariuszy z Iławy przebywającym na urlopie, przejechać obojętnie obok podejrzanie zachowującego się kierowcy.
Policjanci z Iławy jechali swoim autem w stronę Gdańska, a przed nimi samochód osobowy. Styl jazdy kierującego skodą zwrócił uwagę funkcjonariuszy. Kierowca miał poważne problemy z panowaniem nad kierownicą, jego manewry na Al. Niepodległości stwarzały zagrożenie dla niego samego, pasażera, jak również innych uczestników ruchu drogowego. Jechał z dużą prędkością, od prawej do lewej strony jezdni. Nagle kierujący skodą gwałtownie skręcił i z impetem wjechał w boczną uliczkę. Policjanci z Iławy nie znając topografii miasta stracili kierującego z oczu.
O całym zdarzeniu przebywające na urlopie małżeństwo policjantów powiadomiło oficera dyżurnego z komendy w Sopocie, który błyskawicznie na miejsce wysłał najbliższy patrol. Policjanci z Sopotu podczas sprawdzania pobliskich ulic zauważyli „podejrzane” auto. Policjanci natychmiast zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej, podczas której sprawdzili trzeźwość kierowcy skody. Wskaźnik alkomatu pokazał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Podczas przeprowadzania kontroli kierującego skodą, na miejsce interwencji przyjechali policjanci z Iławy, którzy jako kierującego wskazali… pasażera pojazdu. Policjanci również sprawdzili trzeźwość 38-letniego pasażera okazało się, że poziom alkoholu w jego organizmie był bliski trzem promilom. Jak ustalili policjanci z Sopotu, kierujący w bocznej uliczce zamienił się miejscami z pasażerem, który kontynuował dalszą jazdę. Mężczyźni po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani. Śledczy najprawdopodobniej postawią im zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości za co grozi im do 2 lat więzienia.