Pracownicy spółki PKP PR o północy rozpoczęli akcję protestacyjną. Pociągi stanęły na 24 godziny. Około 270 składów nie wyjechało dziś na trasę. Ogólnopolski strajk na Pomorzu nie jest jednak tak dotkliwy jak w innych częściach kraju.
Na niektórych trasach pociągi kursują normalnie, na innych można skorzystać z komunikacji zastępczej. W większości można też korzystać z usług innych przewoźników kolejowych. Strajk dotyczy spółki Przewozy Regionalne, ale przyłączyli się do niego także działacze Związku Zawodowego Kolejarzy Pomorza.
Bilety Przewozów Regionalnych honorowane są u innych przewoźników, można na nich jeździć pociągami Szybkiej Kolei Miejskiej, TLK oraz Intercity. Zastępczą komunikację autobusową uruchomiono na odcinkach Słupsk – Ustka, Słupsk – Szczecinek. Dzięki temu pasażerowie w mniejszym stopniu odczują skutki strajku.
Wczoraj Związki Zawodowe do 20:00 oczekiwali na decyzję o spełnieniu ich postulatów. Mimo wielogodzinnych rozmów, Zarząd Przewozów Regionalnych nie doszedł do porozumienia z kolejarzami. Domagają się oni m.in. podwyżek o 280 zł. Sprzeciwiają się też zwolnieniom.
Ostateczna decyzja zarządu PR nie została przyjęta przez związkowców, ponieważ nie podjęto w niej wszystkich żądań. Zaproponowano kolejarzom podwyżkę o 280 zł, ale rozłożono ją na raty. Związki Zawodowe nie przyjęły propozycji i przystąpiły do strajku.