Gdańscy policjanci zwalczający przestępczość samochodową zatrzymali dwóch mężczyzn. Funkcjonariusze ustalili, że 24-letni gdańszczanin i jego 30-letni brat postanowili wyłudzić odszkodowanie z ubezpieczenia, poprzez zgłoszenie fikcyjnej kradzieży opla. Wczoraj w prokuraturze mężczyźni usłyszeli zarzuty w tej sprawie.
W marcu br. funkcjonariusze z komisariatu na Śródmieściu przyjęli zawiadomienie o kradzieży samochodu. Z relacji zgłaszającej wynikało, że sprawca odjechał z parkingu jej oplem astra wartym 6 tys. zł. Po otrzymaniu tego zgłoszenia, sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość samochodową. Szczegółowo analizując zawiadomienie , coraz bardziej upewniali się, że mają do czynienia z fikcyjna kradzieżą. Wkrótce zebrali wystarczająco dużo dowodów, które potwierdzały ich przypuszczenia .
Jak ustalili funkcjonariusze, dwaj gdańszczanie, którzy zaplanowali cały proceder, najpierw sprzedali opla, a potem przekonali współwłaścicielkę auta, że zostało ono skradzione. Gdańszczanka przyszła na komisariat zgłosić kradzież samochodu, nie mając pojęcia o rzeczywistym przebiegu wydarzeń. W poniedziałek 24-letni gdańszczanin i jego 30-letni brat zostali zatrzymani, a następnie przewiezieni do prokuratury na przesłuchanie. Tam usłyszeli zarzuty wyłudzenia odszkodowania.
Za oszustwo ubezpieczeniowe grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
