Po przegranym 0:3 meczu wsiadający do autokaru udającego się w powrotną drogę do Gdyni zawodnicy nie mieli co zrozumiałe tęgich min. Nie tego sie spodziewali, nie tak sobie przed meczem zakładali i nie dopuszczają myśli, że taki fatalny występ może się w przyszłości powtórzyć.
Mateusz Siebert:
Paweł Czoska:
Marcin Juszczyk:
Zaczęliśmy ten mecz dość dobrze. Mieliśmy sytuacje i potem był dość kontrowersyjny rzut karny. Aleksander biegł przy linii końcowej z Siebertem i upadł. Po utracie bramki z karnego nie wiem co się z nami stało. Praktycznie stanęliśmy i dostaliśmy zaraz drugi cios. Niestety tak jak z Piastem losów meczu nie udało się odwrócić. W końcówce po kontrach Sandecji mogło być nawet i 5:0. Musimy absolutnie z tego meczu wyciągnąć wnioski i to jak najszybciej. Musi to zrobić każdy z nas. Wszyscy z osobna musimy poszukać gdzie zawiniliśmy i dlaczego tak, a nie inaczej zagraliśmy.
Musimy walczyć i się nie poddawać. Wtedy dopiero wychodzi charakter drużyny. Szkoda mi naszych kibiców, którym podziękowaliśmy po meczu za doping i obecność. Chylę czoła przed nimi. Na pewno nie zasłużyli aby oglądać takie spotkanie w naszym wykonaniu. Niestety dziś zbyt wielu z nas nie miało swojego dnia. Każdego stać na to aby dać z siebie więcej. Nie zawinił ktoś konkretnie, a zawiódł cały zespół.
Rozmawiał i notował: tryb