Nadleśnictwo Wejherowo szykuje się do wycinki części drzew między Wejherowem a Redą. Prace porządkujące drzewostan planowo mają rozpocząć się w marcu i polegać na przerzedzeniu lasu, tak aby umożliwić rozwój młodszym roślinom.
W lesie za Osiedlem Fenikowskiego można zobaczyć symbole na drzewach naniesione farbą. Jak się okazuje – nie bez powodu. Leśniczy przygotowują się do planowanej wycinki
– Prace będą polegały na jednostkowym wycinaniu drzew, na kilku pozycjach właśnie w rejonie Osiedla Fenikowskiego i Redy-Pieleszewo, czyli tak zwanego Betlejem – tłumaczy Waldemar Lisius, leśniczy Leśnictwa Nanice.
Fot. Krystian Pettke/TTM
Fot. Krystian Pettke/TTM
Leśnicy zaznaczają, że takie działania mają na celu przerzedzenie drzewostanów, żeby finalnie mogło tu zacząć rosnąć nowe pokolenie drzew. Najpierw jednak należy wyciąć te najstarsze drzewa, zagrażające bezpieczeństwu.
– Nie chcemy pozbawiać tego terenu całkowicie lasu – chcemy, żeby tutaj trwał, a ludzie mogli z niego korzystać – dodaje leśniczy.
Drzewa po ścięciu z całego lasu będą dostarczane do kilku miejsc, gdzie po krótkim składowaniu zostaną odtransportowane. Prace mają być wykonywane w obecnym oraz przyszłym roku, w zależności od możliwości. Podczas ich trwania spacerowicze będą musieli zwracać większą uwagę na oznaczenia.
– Wykonywanie tych prac będzie bardzo niebezpieczne. Biorąc pod uwagę statystyki, to zawód drwala, który wykonuje tego typu działania, jest w skali kraju profesją największego ryzyka – komentuje Jacek Szulc, nadleśniczy Nadleśnictwa Wejherowo. – Przestrzegamy przed wchodzeniem na teren, który jest oznakowany specjalnymi taśmami i tablicami.
Fot. Krystian Pettke/TTM
Fot. Krystian Pettke/TTM
Najważniejsza informacja dla mieszkańców osiedla i okolicy jest taka, że ciężki sprzęt nie będzie przejeżdżał w pobliżu bloków i jedyne niedogodności będą wynikać z czasowego hałasu.
– Prace będą prowadzone w taki sposób, żeby ludzie na tym nie ucierpieli – dodają leśnicy.
Fot. Krystian Pettke/TTM
Fot. Krystian Pettke/TTM
Przy okazji wycinki leśniczy przychylą się także do próśb osób, które mieszkają w okolicy lasu, gdzie prowadzone będą prace, i usuną poszczególne drzewa zagrażające posesjom.
