Wejherowo: Mecz Pucharu Polski jednak przeniesiony

Mecz Gryfa Orlex Wejherowo z Zawiszą Bydgoszcz odbędzie się, ale w innym terminie. Najpierw stadion na Wzgórzu Wolności musi zostać właściwie przygotowany do organizacji meczu podwyższonego ryzyka.

• Jedyną przeszkodą do organizowania tego meczu było niespełnienie wymogów, które postawił sam PZPN. Zlikwidowanie tych nieprawidłowości w pełni dopuszcza zorganizowanie takiego meczu – powiedział poinsp. Jan Kościuk, rzecznik prasowy KWP w Gdańsku

Wojewoda Pomorski zdecydował się odwołać mecz po otrzymaniu opinii policji. Kontrola wykazała, że obiekt nie spełnia wymogów dotyczących masowych widowisk piłkarskich podwyższonego ryzyka. Zarzuty odnoszą się drewnianych ławek, wejścia ewakuacyjnego oraz przejścia dla kibiców gości i ich sektora. Decyzja zapadała niecałą dobę przed planowanym rozpoczęciem meczu.

• Już 22 lipca organizator widział, że są nieprawidłowości, i że nie może liczyć na zgodę. Koniecznością było zniwelowanie tych nieprawidłowości, do czego organizator został zobowiązany, ale nie dostosował się do naszej prośby – stwierdził rzecznik KWP w Gdańsku.

Sytuacje skomentował Rafał Szlas, prezes WKS Gryf Orlex Wejherowo.

• Do dziś nie dostałem żadnego protokołu, ani zobowiązania do usunięcia jakichkolwiek usterek na stadionie. Lustracja odbywała się na cały sezon, a nie konkretnie na ten mecz – zaznaczył.

Poza tym prezes Gryfa przypomniał, że na Wzgórzu Wolności jest 930 miejsc, więc nie ma mowy o organizacji imprezy masowej. A kwalifikacja spotkania jako "podwyższonego ryzyka" należy do innych organów.

• Mnie najbardziej zabolało to, że ta decyzja została podjęta na niespełna 24 godziny przed. Nie dano nam żadnej możliwości, by te zawody odbyły się w terminie – dodał Szlas.

Nieoficjalnie mówi się, że mecz zostanie rozegrany w najbliższy wtorek lub środę. Miejmy nadzieję, że wejherowskiemu Gryfowi uda się pokonać Zawiszę i awansować do kolejnej rundy, a na stadionie nie zabraknie gorącego i przyjaznego dopingu.