03.08.2011 14:57 0

Strzeż się żmij na Pomorzu!

Kilkadziesiąt osób zostało zaatakowanych przez żmiję zygzakowatą na Pomorzu. Wszystko dlatego, że nie wiemy jak się zachować i czego nie wolno podczas spotkania z gadem.

W lipcu w wyniku ukąszenia przez żmiję do szpitali trafiło między innymi siedmioletnie dziecko, a także nastolatek z powiatu wejherowskiego. Większość z ofiar to grzybiarze bądź wczasowicze, a także brawurowi przyrodnicy, którzy nie boją się drażnić żmiję czy nawet wziąć ją w ręce.

Żmija zygzakowata jest płochliwa i atakuje tylko jeżeli wkroczy się na jej terytorium, potrąci ją bądź nadepnie. Spotkać można ją przede wszystkim w lesie, na nasłonecznionych polanach czy w innych miejscach gdzie mogą się one wygrzewać.

Żmija ma bardzo charakterystyczny wygląd więc nie powinno być problemu z jej rozpoznaniem. Ma ona zygzak na grzbiecie, jego ubarwienie jest zmienne, może być brązowy albo na przykład czarny.

Żmij po żadnym pozorem nie należy dotykać, w lesie trzeba zachować czujność, a przed pokąsaniem może uchronić odpowiednie obuwie, najlepiej za kostkę. Jeżeli już się zdarzy, że żmija zaatakuje, nie należy zakładać opaski uciskowej ani wysysać jadu. Osoba poszkodowana powinna ograniczyć, najlepiej do minimum poruszanie się, aby nie pozwolić na rozchodzenie się trucizny po reszcie ciała. Ranę po ukąszeniu należy zdezynfekować, a w przypadku wystąpienia nudności bądź spadku ciśnienia trzeba w jak najkrótszym, czasie wezwać pogotowie.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...