Reda: Podwyżki są nieuniknione, ale i niezbyt wysokie

Piątkowa (25 października) sesja Rady Miasta Redy miała w większości charakter porządkowy, jednak pojawiła się na niej także sprawa najważniejsza dla mieszkańców – podniesienie stawek podatków lokalnych i gospodarczych.

Konieczne, ale i mało drastyczne wiadomości dla mieszkańców Redy. Radni podkreślają, że w ubiegłym roku podwyżka podatków była zerowa, a kilkanaście złotych więcej w ciągu roku nie powinno nadszarpnąć niczyjego budżetu.

– Propozycje złożone przez burmistrza nie przekraczają pięciu procent – komentuje Kazimierz Okrój, przewodniczący Rady Miasta Redy.

– To są dosłownie kilkugroszowe podwyżki – uspokaja Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy. – To kwoty rzędu 12 złotych rocznie dla przeciętnego mieszania i 16 złotych od domku jednorodzinnego.

Zmiany w podatkach dotyczą również działalności gospodarczej. Tutaj wymiar procentowy ma być podobny. Jak mówią włodarze miasta, konieczne są podwyżki, chociażby ze względu na mniejsze środki w budżecie dotyczące między innymi ulg w podatkach dla osób poniżej 26. roku życia.

– W przypadku dużych firm to jedynie dwa lub trzy tysiące w skali rocznej. To nie są kwoty, które mogą zaważyć na funkcjonowaniu działalności – dodaje burmistrz.

Podczas wczorajszej sesji obradowano także nad sprawami bieżącymi oraz uchwałami dotyczącymi zmiany planów zagospodarowania przestrzennego.