25.09.2019 19:30 31 mike
Po meczu Gryfa z Lechią: Nerwy na stadionie i spokój w mieście
Nie milkną emocje po wtorkowym (24 września) meczu 1/32 Pucharu Polski, w którym Gryf Wejherowo podejmował Lechię Gdańsk. Niestety, tym razem antybohaterami zostali pseudokibice zółto-czarnych, którzy swoją postawą narazili klub na poważne kłopoty. Pocieszać może fakt, że wbrew obawom, w mieście nie doszło do zakłócenia porządku.
Aktualizacja, godz. 20:00
Polski Związek Piłki Nożnej wydał oświadczenie ws. pozasportowych wydarzeń w trakcie meczu w Wejherowie. Odrębne oświadczenia wystosowały też Lechia Gdańsk i Gryf Wejherowo. Poniżej prezentujemy ich pełną treść.
Oświadczenie PZPN
Polski Związek Piłki Nożnej wszczął postępowania wyjaśniające dotyczące skandalicznych, chuligańskich zachowań na trybunach stadionów w Wejherowie i Łodzi podczas meczów 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski Gry Wejherowo – Lechia Gdańsk oraz Widzew Łódź – Śląsk Wrocław.
PZPN analizuje raporty meczowe delegatów oraz sprawozdania sędziów. Pełna dokumentacja dotycząca wczorajszych zajść trafi do Komisji Dyscyplinarnej PZPN, której najbliższe posiedzenie zaplanowane jest na czwartek 26 września.
PZPN z pełną stanowczością potępia przejawy agresji i naruszania obowiązującego prawa na trybunach stadionów piłkarskich. Jednocześnie po raz kolejny apeluje o niezbędne wsparcie ze strony administracji państwowej, w celu wyeliminowania chuliganów ze stadionów.
Oświadczenie Lechii Gdańsk (pisownia oryginalna)
Podczas rozgrywanego w Wejherowie, w dniu 24 września 2019 r., meczu w ramach 1/32 finału Totolotek Pucharu Polski w kierunku Zlatana Alomerovicia, zawodnika Lechii Gdańsk, zostały wystrzelone z trybun materiały pirotechniczne, które mogły stanowić bezpośrednie zagrożenie dla jego życia i zdrowia. Klub Lechia Gdańsk SA stanowczo sprzeciwia się takim skandalicznym aktom chuligaństwa na trybunach. Po tym zajściu, jakie miało miejsce podczas pierwszej połowy meczu WKS Gryf Wejherowo - Lechia Gdańsk, zawodnicy oraz sztab jasno i wyraźnie stwierdzili, że kontynuowanie meczu jest obarczone wysokim ryzykiem. Mimo to wyszli na boisko, rozegrali drugą połowę meczu i wygrali spotkanie, awansując do kolejnej rundy.
Rozgrywki pucharowe to piłkarskie święto, na które kibice czekają z utęsknieniem, chcąc dopingować swoją drużynę. Dlatego niezrozumiałe i nieakceptowalne są zachowania, które mogą narazić zdrowie i życie sportowców. Takie incydenty nie mają nic wspólnego z piłką nożną i nie powinny mieć miejsca.
Jednocześnie apelujemy do Polskiego Związku Piłki Nożnej o wnikliwe zbadanie sprawy i wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Zwłaszcza, że na trybunach, decyzją klubu WKS Gryf Wejherowo, ze względów bezpieczeństwa nie było kibiców Lechii, a jedynie kibice gospodarzy.
Oświadczenie Gryfa Wejherowo (pisownia oryginalna)
W związku z wydarzeniami, które miały miejsce podczas wczorajszego meczu 1/32 finału Totolotek Puchar Polski pomiędzy Gryfem Wejherowo i Lechią Gdańsk, Zarząd WKS Gryf Wejherowo stanowczo potępia sposób w jaki zachowywali się poszczególni kibice.
W związku z zaistniałą sytuacją zarząd klubu podkreśla, iż 2 godziny przed rozpoczęciem spotkania stadion został oddany pod opiekę profesjonalnej agencji ochrony, która miała za zadanie zadbać o bezpieczeństwo uczestników tego spotkania.
Ponadto pragniemy podkreślić, iż potępiamy zachowanie kibiców oraz nie bierzemy odpowiedzialności za ich zachowanie podczas wtorkowego meczu.
Nagrania z monitoringu zostały natychmiastowo zabezpieczone. Obecnie Policja wraz z firmą zabezpieczającą to spotkanie wyjaśnia okoliczności wtorkowego meczu.
Osoby, które zostały urażone chuligańskim wybrykiem pragniemy przeprosić oraz zapewnić, że w przyszłości podobne sytuacje nie będą mieć miejsca.
Wynik marzeń w pierwszej połowie i eksplozja radości kibiców. Przez prawie pół godziny publiczność zgromadzona na Wzgórzu Wolności cieszyła się z niespodziewanego prowadzenia Gryfa Wejherowo 2:0 nad faworyzowaną Lechią Gdańsk. Później emocję wzięły górę. Najpierw na stadionie zapłonęły race, później w ruch poszły rakietnice. Jedna z rac omal nie zraniła bramkarza gości.
Wydarzenia na trybunach stały się przyczyną przerwania meczu na ponad 20 minut. Ostatecznie obecny na spotkaniu delegat PZPN podjął decyzję o wznowieniu gry, choć mógł, a zdaniem części komentatorów – wręcz powinien ogłosić walkower 3:0 na rzecz Lechii. Przy prowadzeniu Gryfa 2:0 byłaby to katastrofa. Jednak prawdziwa tragedia mogłaby się stać, gdyby ucierpiał piłkarz.
– Bierze pan odpowiedzialność za zdrowie i życie zawodników? – pytał delegata PZPN wyraźnie poirytowany Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk. – Albo się jest przygotowanym do meczu, albo nie. Ciekawe, czy gdyby pana syn był tutaj, też gralibyśmy dalej…

Fot. Marek Trybański/TTM
Nieco dalej od boiskowej gorączki, mieszkańcy miasta mieli prawo, by czuć się bezpiecznie. Do zabezpieczenia meczu zostało skierowanych kilkuset policjantów.
– Od początku spotkania na stadion skierowano mobilne centrum monitoringu, czyli specjalistyczny pojazd wyposażony w kamery. Jego zadaniem było zarejestrowanie wszelkich ewentualnych naruszeń prawa. Na stadionie też byli obecni funkcjonariusze, którzy dodatkowo rejestrowali zdarzenia – mówi asp. sztab. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie.
Obecnie trwa szczegółowa analiza nagrań. Na tej podstawie będą podejmowane dalsze decyzje, które mogą dotyczyć postępowania karnego.
– Funkcjonariusze wytypowali już pierwsze osoby, które odpalały race na tym spotkaniu. Będziemy docierać do kolejnych osób – dodaje Anetta Potrykus.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM
Na razie nie wiadomo, czy kogoś zatrzymano. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za bezpieczeństwo spotkania odpowiada jego organizator. A ponieważ doszło do naruszenia prawa, policjanci będą wnioskować do PZPN o ukaranie klubu. Niestety, najprawdopodobniej nie obędzie się bez dotkliwych kar, które mogą mieć wymiar finansowy, choć nie tylko. Związek może m.in. wykluczyć wejherowski zespół z rozgrywek Pucharu Polski w kolejnych latach. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie o standardy pracy służb ochrony, które powinny sprawdzić kibiców wchodzących na mecz i uniemożliwić im wniesienie środków pirotechnicznych. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że większość rac została dostarczona przez płot.

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM

Fot. Marek Trybański/TTM
Obecność wzmożonych sił policyjnych przełożyła się na spokój w mieście. Mimo sporych emocji, niekoniecznie sportowych, na stadionie, na ulicach było spokojnie. Nie potwierdziły się obawy dotyczące konfrontacji zwaśnionych grup kibiców. Jak udało się nam nieoficjalnie dowiedzieć, fani Lechii Gdańsk byli obecni w Wejherowie, ale zostali zatrzymani w drodze na stadion. Działania zabezpieczające ze strony policji zakończyły się przed godziną 20:00.

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM

Fot. Mieszko Weltrowski/TTM
Komentarze
Rozwiązaniem jest dodatkowa trybuna26.09.2019 12:31:37
Już wcześniej pisałem że w Wejherowie brakuje trybuny po przeciwnej stronie. Ta pirotechnika na meczach Gryfa odstraszy wszystkich innych żeby przyjść z rodzinami. Nigdzie w Polsce nie poradzono sobie z tym problemem. Ale przynajmniej nie byłoby tak to dokuczliwe dla innych kibiców gdyby z drugiej strony dymili. A do kibiców żółto czarnych. Przegieliście panowie i chyba zdjęcie sobie z tego sprawę. I co z tego że nie celowaliście. Nie ma to znaczenia. Jest skandal na całą Polskę. I jest bolesna nauczą. Szkoda że może to być gwóźdź do trumienki dla naszego Gryfa. I co, Arka wam pomoze płacić drakońskie kary. Guzik. Takim czymś sami topicie Gryfa... w imię Arki... Szkoda., bo nie raz kulturalnym przez cały mecz dopingiem pokazaliście że potraficie być 12 zawodnikiem...
12 0 + odpowiedz
Obserwator26.09.2019 12:28:42
Na filmie widać. Wyraźnie że raca była skierowana w niebo. Trzeba na prawdę nieprawdopodobnego przypadku by zobaczyć to co się stało a mianowicie że raca świrując zmienia kierunek i leci na boisko . Nikt z premedytacją nie celował w bramkarza a niestety takie głosy się pojawiaja. Nie ulega wątpliwości że pirotechnika jest wnoszona i niech Lechia nie będzie taka święta bo na każdym ich meczu są wnoszone race.
5 4 + odpowiedz
Smród długo pozostanie26.09.2019 12:41:08
Dokładnie. Gdyby chciał celować w bramkarza to by musiał na trybunę wejść, bo wysoki płot zasłaniał. Ale to są koszta głupoty. Nie trzeba było rakiet używać. Teraz rozdmuchali że specjalnie celował, żeby zabić Lechistę. Kto oglądał wnikliwie filmik ten widział że to bzdura. No cóż, media siłą w kreowaniu rzeczywistości. I w dzieciaki po drugiej stronie też celowali? Bo przecież rakieta też tam wywinęła lob.
1 1 + odpowiedz
Koj9326.09.2019 09:02:02
Co wy K****.. chcecie od policji czy od polityki trzeba jebn... się w łeb to debile z trybun z weja sa poje.. na chu.. takie rzeczy odp... dla mnie to debile i teraz kara spotka gryfa nad tym się nie zastanowia to mają nie po kolei w głowach i cioci i może też wina PZPN że karę wprowadzą mam w d**** co będziecie pisać pod moim komentarzem banda debili z weja
5 2 + odpowiedz
Kibic26.09.2019 12:14:57
Od Weja to się odp...! Na wielu stadionach w Polsce odpalają race i strzelają rakietami. To problem całej Polski w tym również Lechi. Także podaruj sobie i nie wycieraj sobie gę. by Wejherowem. Łepek odpalił rakietę i powinien ponieść karę. Ale na filmie wyraźnie widać że skierował rakietę w góre. Nikomu krzywdy nie chciał zrobić.
4 2 + odpowiedz
Bekowski26.09.2019 09:34:29
Spokojnie betonie bo ci żyłka pęknie
4 6 + odpowiedz
Igor26.09.2019 08:57:43
Agencja ochrony do kontroli bo nie zrobiła nic. A samo Wejherowo pokazało się jak wieśniaczki z najdalszej prowincji. I dobrze że Gdańsk wygrał
5 6 + odpowiedz
... 26.09.2019 12:16:50
Wieśniaczki są w takim razie na co drugim stadionie Polski bo odpalają piro...
0 0 + odpowiedz
Adj26.09.2019 00:31:33
Tak po części wina ochrony ale. Ukarać pseudo kibiców bo to co się dzieje w tym młynie to się nie da patrzeć jak malolaci się popisoja. Gdzie porządni kibice chcą wspokoju mecz obejrzeć a się nieda
6 1 + odpowiedz
asdfasdf25.09.2019 21:44:47
mike, możnaby zaktualizować - zarząd Gryfa wydał oświadczenie.
0 2 + odpowiedz
mike26.09.2019 06:35:46
Ok, dorzucone wszystkie trzy oświadczenia.
2 1 + odpowiedz
Wer25.09.2019 22:24:23
Kilkuset policjantów zabezpieczało mecz A ile tysięcy było kibiców.?
4 1 + odpowiedz
SL25.09.2019 21:36:56
Incydentu nie popieram. Za to dziwią mnie komentarze, miasto sponsoruje drużynę, a nie widownię. Ktoś tu chyba pomylił jedno z drugim. Czy jak miasto dotuje szpital, a pijany pacjent zdemoluje sor, to wstrzymać dotacje?! Piłkarze spisali się bardzo dobrze i byli bliscy niespodzianki. Polityki tez bym w to nie wplatal, co ma PO czy PiS do rakietnicy? Ludzie czy w Was na prawdę tyle jadu, który ma jedyny upust w postaci klawiatury?! :)
8 1 + odpowiedz
asdfasdf25.09.2019 21:49:55
SL, niestety musisz wziąć też pod uwagę to, że za bezpieczeństwo na obiekcie odpowiada organizator. Kasuje za bilety, zatrudnia ochronę. Wiadomo że nie wszystkim incydentom da się zapobiec zanim się wydarzą, ale w sytuacji j/w tego "kibica" powinna zawinąć ochrona choćby po to, żeby go wylegitymować - łatwiej później byłoby go pozwać w sprawie cywilnej o zwrot kosztów ewentualnej kary. Może jakby chociaż jedna taka sprawa zakończyła się ściąganiem należności z naprawdę winnego, następni by się zastanowili. Wróćmy na ziemię - pewnie dostanie 500 kolegium którego nie zapłaci.
7 0 + odpowiedz
Red25.09.2019 21:21:16
Kto udostępnia filmik z jakiegoś kibicowskiego konta? To wygląda jak promocja tego zachowania. Ale sobie W-wo "polepszyło" i tak słabą opinię ... Nie zazdroszczę.
5 1 + odpowiedz
wejherowski25.09.2019 20:17:33
Ale wstyd na całą Polskę :/ Czy na taką "promocję" idą pieniadze z budżetu miasta, czyli z naszych podatków ?
12 0 + odpowiedz
Bogdan25.09.2019 15:38:10
Nie byłem na meczu a ewentualna kara dla wszystkich jest niesprawiedliwa. Mam karnet na rundę jesienną i przyjdę na spotkanie ligowe. Piłka nożna dla kibiców. NIE DLA KIBOLI !!!
13 3 + odpowiedz
Obecny25.09.2019 18:07:11
Pirotechnika nie była przekazana przez płot a była już na stadionie przed meczem ;)
8 1 + odpowiedz
szyper25.09.2019 18:28:52
Tak czy inaczej piłkarze tego nie wnieśli a ktoś to jednak odpalił.
9 0 + odpowiedz
NOWAK25.09.2019 14:05:18
Czy to prawda że kibice mają swoje pomieszczenie i dostęp do niego bez żadnego dozoru? Ponoć przechowują tam różne gadżety między innymi flagi
11 0 + odpowiedz
Tr 25.09.2019 21:24:54
Mają i przed meczem to pomieszczenie zostało skontrolowane przez firmę ochroniarska. Cały obiekt został im "oddany" na 2h przed meczem.
2 0 + odpowiedz
POlityka25.09.2019 13:25:08
POlityka,POlityka, POlityka, POlityka,POlityka,POlityka
5 17 + odpowiedz
Ania25.09.2019 13:13:57
Kogo dotknie najbardziej kara? Jeśli klub, to skąd weźmie pieniądze na jej zapłacenie?
10 0 + odpowiedz
wejherowski25.09.2019 20:14:42
Może z dotacji na "promocję" miasta ?
4 1 + odpowiedz
Gość 25.09.2019 13:01:51
Jaki jest sens podejmowania się organizacji meczu jak nie ma się do tego warunków? Skoro kibice Lechii nie zostali "zaproszeni" to nie powinno się wpuszczać kibiców gospodarzy. Jeszcze trochę a dojdzie do tego, że wszystkie mecze będą zamknięte dla widowni, bo zawsze się znajdzie jakaś patola, która ewidentnie ma problemy sama z sobą
14 3 + odpowiedz
Opop25.09.2019 12:31:22
Czy karę za zachowanie bandyterki zapłaci pośrednio miasto?
12 1 + odpowiedz
Ciekawy 25.09.2019 12:31:15
Gdzie oświadczenie Prezesa klubu lub zarządu??? Gdzie oświadczenie kandydata do Sejmu??? Nie macie odwagi?!
11 4 + odpowiedz
Romek25.09.2019 21:22:04
Przecież bylo
2 1 + odpowiedz
ŻENADA 25.09.2019 12:29:55
Tak jest jak na stadionie zajmuje się polityką...krotko i na temat
8 2 + odpowiedz
b 25.09.2019 12:25:11
Ukarać firmę ochroniarska, to ona sprawdzała kibiców. Wzięli kasę to niech działają.
15 2 + odpowiedz
Admin25.09.2019 12:23:45
Najlepiej usunąc te obiekty z terenu i posadzic drzewka
23 6 + odpowiedz