Szósta porażka w sezonie Gryfa. Tym razem górą byli Błękitni

Sytuacja wejherowskiego Gryfa w tabeli jest coraz gorsza. W ósmej kolejce spotkań II ligi żółto-czarni ponieśli szóstą porażkę w jesiennej kampanii. Na wyjeździe zawodnicy Łukasza Kowalskiego przegrali z Błękitnymi Stargard 1:2.

Błękitni jeszcze przed tym meczem uznawani byli za faworytów i potwierdzili to na boisku. Swoją pierwszą groźną okazję na zdobycie gola gospodarze mieli w 8. minucie. Filip Karmański spróbował zaskoczyć Wiesława Ferrę uderzeniem po ziemi, ale strzał był niecelny i piłka trafiła w boczną siatkę. Kilka minut później wprawdzie futbolówka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i uderzeniu Huberta Sadowskiego leciała już w światło bramki, ale tym razem to jeden z gryfitów był dobrze ustawiony na linii bramkowej i piłka zatrzymała się na obrońcy wejherowian.

Gryfici w pierwszej połowie najbardziej zagrozili bramce gospodarzy w okolicach 22. minuty. Po wrzutce Mateusza Majewskiego na strzał w półwoleja zdecydował się Mikołaj Gabor. Ale skuteczną interwencją wykazał się golkiper Błękitnych Mariusz Rzepecki.

Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęli gospodarze. Już w 49. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą gola zdobytego przez Krystiana Sanockiego. Gryfici nie pracowali długo na wyrównanie, bo do remisu doprowadzili 180 sekund później za sprawą Filipa Szewczyka. Piłka po strzale ofensywnego zawodnika żółto-czarnych zanim zatrzepotała w siatce bramki odbiła się jeszcze od słupka.

Niestety – dla wejherowian – ostatnie zdanie należało do miejscowych. W 71. minucie Błękitni przeprowadzili sprawny atak, który zakończył się zdobyciem bramki przez Patryka Paczuka. Wynik do końca spotkania nie uległ już zmianie.

Dla Gryfa była to już szósta porażka w sezonie. Z dwoma punktami żółto-czarni zajmują ostatnie miejsce w tabeli.